Jasno, elegancko i przytulnie - tak po zmianach prezentuje się kielecki pub i kawiarnia Taboo. Jak podkreślają właściciele, po latach działalności przyszedł czas na zmiany, zarówno w wystroju, jak i w menu.
- Od otwarcia minęło już siedem i, nie ma co ukrywać, lokal po prostu się opatrzył. Choć stale był dobrze odbierany przez gości, potrzebne były pewne zmiany, odświeżenie wnętrz - mówi Grzegorz Brych, właściciel Taboo. - Zmienia się moda i gust gości, dlatego postawiliśmy na rozjaśnienie wnętrza, które teraz wygląda bardziej elegancko i przytulnie - dodaje.
Oprócz tych najbardziej widocznych zmian, są też nowości w menu. - Wprowadziliśmy drobne przekąski pod alkohole - deskę serów, tosty czy deskę piwosza. Oprócz tego coś na słodko. Ale, trzeba to podkreślić, stawiamy na nasze lokalne, regionalne wyroby i zaopatrujemy się u lokalnych producentów - podkreśla nasz rozmówca.
Znakiem rozpoznawczym lokalu od zawsze były transmisje sportowe. - I ich nie zabraknie. To podstawa dla wielu naszych gości i tej dobrej tradycji nie zmieniamy - zaznacza Grzegorz Brych. - Chcemy jednak wprowadzić nieco nowości, na przykład imprezy z muzyką na żywo czy cykliczne degustacje wina - wymienia.
Przychodząc do odnowionego Taboo warto zapoznać się z kartą win, która została poszerzona. Są w niej trunki z Węgier, Francji, Włoch, Portugalii, a także Argentyny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?