W poprzedniej kolejce podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego zremisowali na własnym boisku z Popradem Muszyna 1:1 (1:0), gola zdobył Bartosz Styczyński. Skarżyszczanie formą nie zachwycili, podobnie jak w poprzednich pojedynkach z Porońcem Poronin (1:1), Łysicą Bodzentyn (0:0) i Czarnymi Połaniec (1:2). W niedzielę czerwoną kartkę ujrzał Michał Gajos. Sam trener przyznał, że jego zespół nie może wyjść z "dołka". Do gry po kontuzji nie jest jeszcze gotów lewy obrońca Przemysław Kupczyk (w niedzielę na tej pozycji zagrał z konieczności Dawid Smolarczyk), choroba dopadła pomocnika Bartłomieja Michalskiego, problemy zdrowotne ma też inny gracz drugiej linii Mateusz Mianowany. Ponieważ swój mecz dziesiątej kolejki z Czarnymi Granat rozegrał wcześniej, w niedzielę będzie pauzował. Na razie jest liderem tabeli, ma 19 punktów. Tyle samo zdobyły Poroniec Poronin i Soła Oświęcim, ale one mają o jeden mecz rozegrany mniej. Skarżyskim futbolistom pozostaje więc teraz śledzić wyniki najgroźniejszych rywali oraz... "leczyć rany". - Przyda nam się dłuższy odpoczynek, potem tydzień mocniejszej pracy przed spotkaniem z Hutnikiem - mówi Pietrzykowski. Pojedynek z drużyną z krakowskich Suchych Stawów odbędzie się w przyszłą sobotę, 4 października w Skarżysku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?