Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w kieleckim Dobromyślu powstał niezwykły teatr

Piotr BURDA [email protected]
Są na bakier z prawem, ale nie z dramatem szekspirowskim. Wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w kieleckim Dobromyślu wystawiają "Romeo i Julię".

Trafili do Kielc z różnych zakątków Polski. Część z nich weszło w poważne konflikty z prawem, ma postanowienia sądu. W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym przechodzą resocjalizację, uczą się w gimnazjum numer 27. Od niedawna mają szkolny teatr. Zaczęli od jasełek, teraz przyszła kolej na Szekspira.

SZEKSPIR BEZ UŻYWEK

- Wymyślam dla nich scenariusze. Zwykle to parafrazy wielkich dzieł literackich,. Przerobione pod potrzeby chłopców - mówi Edyta Wesołowska, opiekunka teatralnej grupy. Trudno jej grupę porównać z tradycyjnym szkolnym teatrem, bo aktorzy są inni niż w licealnym kole teatralnym.

- Aktorów mam trudnych, ale zdolnych i ambitnych. W sztukach, które wystawiamy jest jakieś przesłanie profilaktyczne, czyli "nie palimy, nie bierzemy narkotyków, nie ma bójek". Jesteśmy przeciwni zachowaniom, które dla nich są lub kiedyś były normalne - mówi Edyta Wesołowska. W scenariuszu Edyty Wesołowskiej jest lirycznie i nowocześnie - " Drogi Romeo, jeśli twa skłonność jest prawa, a małżeństwo twoim zamiarem, to mi na fejsie prześlij wiadomość, gdzie chcesz je zawrzeć, panie jegomość" - przemawia Julia do Romea, stojącego pod balkonem. W ośrodku nie ma dziewczyn, dlatego rolę Julii gra chłopak - Kamil Adamus, który trafił do kieleckiego ośrodka ze Świętochłowic.

CZAS NA PINGWINY

Teatr z ośrodka wychowawczego ma już za sobą debiut, zaprezentował się podczas przeglądu teatrów szkolnych na Białogonie.

- Mamy już pierwsze nagrody. Chłopców bardzo to ucieszyło, zintegrowali się ze sobą. Na początku wystawialiśmy "Zemstę" Aleksandra Fredry, pracujemy nad "Romeo i Julią", ale już jest pomysł na kolejny spektakl. Tym razem to ma być nasza wersja znanej kreskówki "Pingwiny z Madagaskaru" - mówi Edyta Wesołowska. Filmowy kwartet pingwinów: Kowalski, Rico, Skipper i Szeregowy, to ulubieńcy lokatorów ośrodka w Dobromyślu.

CHCĄ SUKCESU

- Dla chłopców gra w teatrze jest sukcesem. Najczęściej są to dzieci z rodzin patologicznych, gdzie najczęściej byli postrzegani, jako źli, nazywani nieudacznikami, byli marginalizowani. Teraz mają okazję pokazania swoich talentów, którymi dysponują. Dla nich każda nagroda, nawet uściśniecie dłoni przez organizatora jest czymś bardzo ważnym. Ogromnym sukcesem, nominacją społeczną. Czują się potrzebni i wartościowi - podkreśla Szymon Baumel, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Dobromyślu.

ŻYCIE TO TEATR

W kieleckiej wersji "Romea i Julii" gra ośmiu wychowanków ośrodka. W roli Romea występuje Brian Kupis ze Skarżyska.

- Fajnie jest grać w sztuce, która pokazuje ile jest w życiu niesprawiedliwości, jak trudno przebić się prawdziwej miłości. W realnym świecie jest podobnie - mówi Brian Kupis. Julia, czyli Kamil Adamus, nie wstydzi się, że gra żeńską rolę, ma sztuczne piersi, perukę i sukienkę. - Koledzy wiedzą, że to kabaret. Ale sama sztuka jest poważna. Myślę, że kiedyś ten teatr może mi się do czegoś przydać w życiu - mówi.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie