W Targach Kielce zakończyły się targi Bike Expo 2014 [WIDEO, zdjęcia]

Targi trwają od czwartku, a sobota 27 września była dniem otwartym dla publiczności. W halach Targów Kielce pojawili się miłośnicy rowerów.

- Przyjechaliśmy całą rodziną, bo w takim składzie jeździmy na rowerowe wycieczki. Wystawa jest imponująca, jest dużo nowości. Najbardziej zaciekawiły mnie rowery ze wspomaganiem elektrycznym - mówi Mariusz Doleżek z Pińczowa, który przyjechał na targi rowerowe z żoną i dwójką dzieci.

Rowery elektryczne można było zobaczyć na stoisku niemieckiej firmy Haibike. Ich ceny wahają się w granicach 8 - 20 tysięcy.

- Rower elektryczny różni się od tradycyjnego tym, że posiada wbudowany akumulator o mocy od 400 do 600 watów. To nie znaczy, że nie trzeba nim pedałować, silnik elektryczny jedynie wspomaga podczas jazdy, zwłaszcza na podjazdach. Akumulator ma zasięg około 70 kilometrów, ładuje się go podobnie jak telefon komórkowy. Waży siedem kilogramów, o tyle cięższy jest rower elektryczny od tradycyjnego - tłumaczy Marcin Nowak, przedstawiciel firmy Haibike.

Rower elektryczny jest krokiem w przyszłość, ale na kieleckich targach można było się też cofnąć w czasie. To za sprawą drewnianej konstrukcji roweru, którą prezentował Jan Kobyłecki z Górna, w powiecie kieleckim. Zaprezentował pojazd swojej konstrukcji, w którym za ramę posłużyły drewniane części.

- Najlepszy jest wiąz, bo to wytrzymałe drewno. Drewniane rowery nie są czymś niezwykłym, takie konstrukcje powstają na całym świcie. Nie chodzi tylko o ekologię, taki pojazd jest naprawdę wygodny i pozwala rozwinąć przyzwoite prędkości, nawet sięgające do 60 kilometrów na godzinę. Budowanie drewnianych rowerów traktuję jako hobby, taki rowerowy artyzm - wyjaśnia Jan Kobyłecki.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC