Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolania Wola Rzędzińska - Partyzant Radoszyce 2:1. Zawiedli po przerwie

/KAR/
W niedzielnym spotkaniu Partyzant Radoszyce przegrał na wyjeździe w pojedynku beniaminków z Wolanią Wola Rzędzińska 1:2, choć do przerwy wygrywał 1:0. Po raz kolejny podopieczni trenera Waldemara Szpiegi popełnili błędy w defensywie.

Waldemar Szpiega, trener Partyzanta:

Waldemar Szpiega, trener Partyzanta:

- Prowadziliśmy 1:0 i kontrolowaliśmy grę. Nie wiem, co się stało, ale na drugą połowę wyszedł całkiem inny zespół. W ciągu dziesięciu minut straciliśmy dwie bramki. Wiedziałem, jak gra Wolania, dlatego kazałem zabezpieczyć boki. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów i po akcjach bocznymi sektorami boiska straciliśmy bramki.

Wolania Wola Rzędzińska - Partyzant Radoszyce 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Ifeanyi Nwachukwu 22 min., 1:1 Patryk Szatko 63, 2:1 Szatko 72.

Wolania: Mikrut - Bachula, Szosta, Bartkowski, Krupa - Tadel (60. Szczerba), Adamowski, Szkotak (90. Tarczoń), Ślęzak (85. Jasiak) - K. Wilk (60. Szatko), Biały.

Partyzant: Chojnecki 6 - Papros 5, Pyzia 4, Miśtal 4, Morgaś 3 - Ubożak 2 (46. Gołuch 1), Czarnecki 5, Prus-Niewiadomski 5 (85. Opara nie klas.), Szymkiewicz 4 (75. Korczak 1) - Strzębski 6 (70. Sęk 2), Nwachukwu 6.

Kartki: żółte: Szatko, Szostak (Wolania); Szymkiewicz, Nwachukwu (Partyzanta). Sędziował: Marcin Richard ze Słowacji. Widzów: 200.

Już w 3 minucie okazję podbramkową mieli gospodarze. Po dośrodkowaniu w pole karne Partyzanta głową strzelał Dawid Krupa. Po jego uderzeniu piłka minęła bramkę gości. W pierwszej połowie goście prezentowali się dobrze. Potwierdzili to zdobyciem bramki w 22 minucie. Po szybkiej akcji Bartłomiej Strzębski zagrał do wbiegającego w pole karne Ifeanyia Nwachukwu, ten pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce gości. W 27 minucie radoszycki zespół mógł podwyższyć prowadzenie, ale dogodnej sytuacji nie wykorzystał Strzębski. W 30 minucie groźnym strzałem z 16 metrów popisał się Damian Czarnecki, ale piłkę zdołał złapać golkiper gospodarzy Łukasz Mikrut. W 37 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola mógł strzelić Patryk Pyzia, ale po jego uderzeniu głową futbolówka przeleciała obok bramki.

Po przerwie ekipa z Radoszyc prezentowała się słabiej. Wykorzystali to gospodarze. W 63 minucie błąd w defensywie popełnili Przemysław Morgaś i Łukasz Gołuch, minął ich Artur Biały i oddał strzał, który obronił Daniel Chojnecki. Golkiper Partyzanta nie mógł nic zrobić przy dobitce Patryka Szatko, który umieścił futbolówkę w bramce gości, doprowadzając do wyrównania. W 65 minucie głową strzelał Wojciech Szkotak, ale udanie interweniował Chojnecki. W 72 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Szkotaka, gola strzelił Szatko. Mimo prób gościom nie udało się doprowadzić do wyrównania.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie