Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicemarszałek Grzegorz Świercz na czacie "Echa Dnia": Mazury to moja miłość

Oprac. /AWA/
Wicemarszałek Grzegorz Świercz na czacie "Echa Dnia".
Wicemarszałek Grzegorz Świercz na czacie "Echa Dnia". Aleksander Piekarski
Wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Grzegorz Świercz był we wtorek gościem czatu "Echa Dnia". Oto pełny zapis czatu.

Zuza: Dzień dobry. Jak się Panu współpracuje z marszałkiem Jarubasem?
Grzegorz Świercz: Myślę, że dobrze. Przez 4 lata współpracy nie doszło do znaczącego konfliktu, choć zdarza się, że różnimy się w poglądach.

ssskkk: Pan Wicemarszałek jest jednym z niewielu polityków wykonujących także konkretny zawód - jest Pan lekarzem. Jak Pan godzi te obowiązki - Wicemarszałka i lekarza ?
Grzegorz Świercz: Nie jest to łatwe, ale jakoś sobie radzę. Oczywiście kosztem własnego wolnego czasu i rodziny.

Suchy: Dzień dobry. Czy szpitale wojewódzki i dziecięcy zostaną połączone? Ile ludzi zostanie zwolnionych ?
Grzegorz Świercz: Uważam, że konsolidacja szpitali powinna się odbywać, bo to trend ogólnoświatowy. Nie zawsze musi odbywać się to kosztem zwolnień. Przypominam, że w wojewódzkim szpitalu dziecięcym był wdrożony program dobrowolnych odejść, który powinien przynieść rezultaty.

ssskkk: jakie ma Pan plany na kolejną kadencję? Co chciałby Pan zmienić na lepsze w naszym regionie?
Grzegorz Świercz: Jeśli chodzi o ochronę zdrowia myślę, że zmiany infrastrukturalne mamy już za sobą. Powinniśmy teraz wdrożyć mechanizmy umożliwiające lepsze wykorzystanie tej infrastruktury. Jeśli chodzi o województwo, to dalsza poprawa sieci dróg, zwiększenie terenów inwestycyjnych i wszystkie te, które zawarliśmy w strategii rozwoju na najbliższe lata.

kar: Witam panie marszałku. Jak PO mogła dopuścić do tego, że pani Miodowicz wdowa po pośle poszła do PiS?
Grzegorz Świercz: Pani Miodowicz podejmuje suwerenne decyzje odnośnie swoich poglądów i sympatii politycznych. Ja osobiście bardzo żałuję, że nie startuje z naszej listy.

ssskkk: Chodzi Panu o lepszą dostępność do tej infrastruktury?
Grzegorz Świercz: Tak, choćby lepsze wykorzystanie sal operacyjnych, zmiany organizacyjne umożliwiające ich komercjalizację, zwiększenie liczby usług medycznych itd.

kar: Panie marszałku czy jest szans by dyrektor Gierada nadal zarządzał szpitalem wojewódzkim. Świetnie się sprawdził, nie szkoda go na emeryturę?
Grzegorz Świercz: Pewnie, że szkoda. Ale to jego decyzja uwarunkowana również wiekiem. Człowiek o takim dorobku ma prawo odpocząć.

kar: Pan Materek i pani Marczewska uciekli od Was do PSL. Co pan o tym myśli?
Grzegorz Świercz: Nieszczególnie szanuję ludzi często zmieniających barwy polityczne. Chciałbym, żeby wyborcy też brali to pod uwagę.

Zuza: Jak ocenia Pan pracę starostów w województwie? kto się wyróżnia, a komu zdaniem pana należy się reprymenda?
Grzegorz Świercz: Nie chciałbym wystawiać cenzurek szczególnie w tak newralgicznym momencie, ale pozdrawiam Ostrowiec, Jędrzejów oraz Busko.

kar: Jak pan jako lekarz widzi medycynę na UJK. Sądzi pan ,że start w październiku 2015 jest realny?
Grzegorz Świercz: Myślę, że jest to realne. Mam nadzieję na napływ kadry naukowej z innych ośrodków umożliwiający rozwój naukowy naszych wybitnych specjalistów, których w regionie nie brakuje.

ssskkk: Szpitali Dziecięcy stoi już prawie gotowy. Kiedy nasze maleństwa będą mogły zacząć z niego korzystać?
Grzegorz Świercz: Najprawdopodobniej w pierwszym kwartale przyszłego roku.

kar: W szpitalu wojewódzkim pojawiło się wielu nowych lekarzy - kardiochirurdzy, chirurdzy. Sprawdzają się pana zdaniem?
Grzegorz Świercz: Nie mam żadnych zastrzeżeń, jestem zadowolony z ich pracy.

kar: Jest pan zadowolony ze zmian na Czerwonej Górze? Jakie plany wobec tego szpitala?
Grzegorz Świercz: Bardzo. Uważam, że kierunek przemian tego szpitala jest słuszny i zmiany dają konkretne wyniki w postaci polepszenia jakości usług i wymiernych korzyści ekonomicznych.

kar: Starosta Zdzisław Wrzałka nie startuje do Sejmiku ani powiatu. Nie szkoda , sporo głosów dla PO przynosił?
Grzegorz Świercz: Oczywiście, że szkoda, ale to jego wybór.

ssskkk: Sportowa miłość Pana Marszałka to piłka ręczna?
Grzegorz Świercz: Tak. To moja ukochana dyscyplina sportu. Lubię również siatkówkę i dyscyplinę, którą sam uprawiam, czyli strzelectwo.

kar: Pana zdaniem trójka najlepszych samorządowców w województwie? Proszę pokusić się o pana ranking.
Grzegorz Świercz: Nie chcę wymieniać moich typów, ale różnią się trochę od tej wyłonionej w plebiscycie "Echa Dnia".

kar: Jak pan uważa? Premier Kopacz da radę?
Grzegorz Świercz: Oczywiście.

ssskkk: W ubiegłym roku media informowały o wysokiej śmiertelności niemowląt u nas. Czy zrobił Pan coś aby poprawić tą sytuację?
Grzegorz Świercz: Odegrałem pewną niewielką rolę w utworzeniu oddziału o trzeciostopniowej referencyjności z prawdziwego zdarzenia zlokalizowanego na Czarnowie. Myślę, że przyniosło to konkretne rezultaty.

ssskkk: Dobrze o tym wiedzieć, bo w mediach o tym cisza:)
Grzegorz Świercz: Myślę, że media szeroko o tym informowały. Poza tym poprawiły się wyniki tak znacząco, że za ostatni rok znaleźliśmy się na drugim miejscu w Polsce, co było przedmiotem wielu artykułów i audycji.

kar: Pisze pan o strzelectwie. W Starachowicach jest dziewczyna, medalistka mistrzostw świata. Czy ma warunki, by wystartować na Igrzyskach?
Grzegorz Świercz: To mega talent o ogromnych osiągnięciach w ostatnim roku - mistrzostwo świata, mistrzostwo Europy, zwycięstwo w Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży i rekord świata. Jest to moim zdaniem pewna kandydatka do udziału w olimpiadzie w Rio, tym bardziej, że najlepsze wyniki osiąga właśnie w konkurencji olimpijskiej. Bardzo jej kibicuję i staram się wspomagać.

kar: Panie marszałku, władze województwa w ogóle nie mają programu dla wybitnych sportowców indywidualnych. Jest ich bardzo mało, po maturze uciekają z Kielc - tak było z zapaśniczkami z Chęcin, teraz z judoką z Daleszyc. Nie można pomyśleć o jakimś programie?
Grzegorz Świercz: Nie mamy możliwości prawnych, ponieważ ustawowo możemy wspomagać sportowców tylko do pewnego wieku, ale rzeczywiście system taki byłby sensowny.

Suchy: Nie kusi Pana posłowanie? Będzie Pan startował za rok w wyborach?
Grzegorz Świercz: Na razie nie przewiduję takiej ewentualności. Bardzo dobrze czuję się w Kielcach, a życie w Warszawie uważam za zbyt męczące.

ssskkk: Minister Arłukowicz wprowadza "szybką ścieżkę" w onkologii. Czy nasze Centrum Onkologii podoła nowym wyzwaniom?
Grzegorz Świercz: Tak, to bardzo dobra placówka pod względem infrastrukturalnym i kadrowym osiągająca wyniki porównywalne z ośrodkami europejskimi. Drobne niedociągnięcia organizacyjne można wyeliminować.

Zuza: Jaka impreza promująca region się Panu najbardziej podobała i dlaczego? Jaka zdaniem pana może przyciągnąć do nas turystów?
Grzegorz Świercz: Największy sentyment mam do Sabatu Czarownic, chociaż zeszłoroczny podobał mi się bardziej. Myślę, że to dobra forma promocji województwa, bo odzew na kampanię napotykam podróżując po Polsce.

abc: Jakie cechy Pana charakteru najbardziej przydają się w pełnieniu funkcji?
Grzegorz Świercz: Myślę, że szybkość podejmowania decyzji i konsekwencja.

ssskkk: Tą edycję Final Four wygra... No właśnie, na kogo Pan stawia?
Grzegorz Świercz: Oczywiście, że Vive Tauron. Nie dopuszczam żadnej innej możliwości.

Suchy: Jaka praca w ramach pełnienia funkcji wicemarszałka jest dla pana najcięższa, jaka najfajniejsza?
Grzegorz Świercz: Wbrew pozorom czasem najcięższe są funkcje reprezentacyjne, a bardzo lubię współpracować z kompetentnymi organizatorami ochrony zdrowia - zarówno lekarzami, jak i inżynierami.

Zuza: sabatu już nie będzie. Co by Pan dziś promował w kraju?
Grzegorz Świercz: Nie wiem skąd taka informacja. Według mojej wiedzy impreza spełnia swoje zadania i jest możliwość jej kontynuowania w następnym okresie programowania, bo jest ona finansowana z funduszy unijnych. A promować trzeba całe nasze województwo - unikatowe warunki przyrodnicze i całą masę bardzo fajnych kreatywnych ludzi, którzy tu żyją i swoją codzienną pracą województwo to zmieniają.

ssskkk: Wiele mówione było o Świętokrzyskim jako zagłębiu turystyki zdrowotnej, czy ta myśl będzie dalej rozwijana?
Grzegorz Świercz: Tak. Mamy doskonałe zasoby przyrodnicze w postaci wód siarczkowych w Busku oraz dobry system kształcenia kadr medycznych. Zamierzamy rozwijać okolice Buska i Solca w oparciu o fundusze unijne. W związku ze zmianami demograficznymi i starzeniem się społeczeństwa, otwiera się wzrost zapotrzebowania na usługi okołozdrowotne skierowane do ludzi w wieku starszym.

Zuza: A to strasznie fanie jeśli Sabat będzie. Proszę powiedzieć, jak Pan ocenia rozwój Kielc? Na co dziś miasto powinno zwrócić największą uwagę?
Grzegorz Świercz: Zdecydowanie są to inne Kielce niż kilka lat temu. Są piękniejsze, żyje się tu łatwiej i przyjemniej. Trzeba natomiast zapobiec wyludnianiu się centrum, ale jest to problem, z którym borykają się wszystkie miasta w Europie.

ssskkk: Świetna wiadomość, bo wzrost zapotrzebowania na te usługi to przecież nowe miejsca pracy dla młodych;)
Grzegorz Świercz: Tak jak już wspominałem kształcimy wielu specjalistów z tej dziedziny i z pewnością znajdą oni miejsca pracy w czym pomogą im nabyte kwalifikacje.

kar: Panie marszałku, na jaki wynik PO do Sejmiku pan liczy?
Grzegorz Świercz: Zawsze na lepszy niż w poprzednich wyborach. Polityka to sztuka polegająca na zdobyciu i utrzymaniu władzy.

kar: Czy ma pan wiedzę w ilu miastach i gminach PO wystawia swoich kandydatów? Gdzie pana zdaniem są szanse na zwycięstwo?
Grzegorz Świercz: Trudno powiedzieć, pytanie jest dość nieprecyzyjne. Jeśli chodzi o kandydatów na burmistrzów, to zwyciężymy w Końskich i w Busku, a kandydat z naszym poparciem w Ostrowcu. Nie bez szans jesteśmy też w Pińczowie, Starachowicach, Jędrzejowie.

kar: Jak widzi pan przyszłość RCNT w Podzamczu Chęcińskim? Co będzie jak się skończy unijny projekt i trzeba będzie zarobić kasę? Budżet wszystko wytrzyma?
Grzegorz Świercz: RCNT to nie tylko obecnie istniejące budynki, bo czasem trudno wymagać zysków od instytucji dydaktycznych i zabytków, ale przede wszystkim uzbrojone tereny inwestycyjne, które powinny generować przychody. Głęboko wierzę w rozwój świętokrzyskiej gospodarki.

ssskkk: Jak Pan widzi województwo świętokrzyskie, powiedzmy za cztery lata?
Grzegorz Świercz: Za cztery lata województwo będzie posiadało więcej dróg dobrej jakości spiętych w logiczny system komunikacyjny, centra miast będą jeszcze ładniejsze, bardziej zadbane, a ludzie będą mieli większe bezpieczeństwo ekonomiczne, przez co będą bardziej weseli i otwarci.

Suchy: Kogo by widział Pan w roli włodarza Kielc? Proszę podać nazwisko i wyjaśnić dlaczego?
Grzegorz Świercz: Oczywiście kandydata wysuniętego przez Platformę Obywatelską. Pan profesor Grzegorz Świt jest człowiekiem inteligentnym, doskonale wykształconym, posiada doświadczenie samorządowe i znakomicie sprawdzi się w tej roli.

Suchy: Ma Pan może swój pomysł na usprawnienie służby zdrowia? Jakie są możliwości rejestrowania się dzień wcześniej do lekarza, a nie stania w kolejce od piątej rano?
Grzegorz Świercz: Nie wiem jak rozwiązują ten problem placówki prywatne, ale wszystkie instytucje ochrony zdrowia podległe Urzędowi Marszałkowskiemu skorzystały z projektu "e-zdrowie", który daje możliwość nieograniczonego w czasie dostępu do rejestracji pacjenta i myślę, że przyniesie to niebawem ewidentne rezultaty.

ssskkk: Pańska wiara w rozwój gospodarki województwa, to wiara w jego głęboka i kompleksową reindustrializację?
Grzegorz Świercz: Już większość krajów Europy zorientowała się, że same usługi nie są w stanie wygenerować PKB na odpowiednim poziomie. Jest to jedyny sensowny kierunek, oczywiście trzeba go oprzeć o realia i bardzo restrykcyjne normy dotyczące ochrony środowiska.

kar: Co z systemem informatycznym w szpitalach - onkologia, wojewódzki - miał działać, kolejki miały zniknąć - tymczasem jest jak dawniej. Kiedy to się zmieni?
Grzegorz Świercz: Chyba nikt realnie myślący, że przyczyną kolejek do procedur medycznych jest niewydolność informatyczna. One znikną wtedy, kiedy NFZ zwiększy kontrakty, a może się to odbyć po zwiększeniu składki zdrowotnej.

kar: Niech pan coś powie o sobie -rodzina, hobby
Grzegorz Świercz: Rodzina dość skromna ilościowo. Żona jest profesorem UJK. Jedyna córka mieszka w Hiszpanii i zgodnie z kierunkowym wykształceniem uniwersyteckim zajmuje się cukiernictwem artystycznym. Rodzinę uzupełniają ukochane zwierzęta pies i kot, a hobby bardzo różnorodne. Wspomniane strzelectwo, wędkarstwo (w tym roku ponad 60 szczupaków, w tym większość wypuszczonych), kolekcjonerstwo. Dużo czasu zajmuje mi również miłość do mojej drugiej małej ojczyzny, czyli Mazur.

kar: Nie brakuje panu pracy przy pacjentkach? Ma pan jeszcze kontakt z medycyną ?
Grzegorz Świercz: Oczywiście, że nadal pracuję zarówno w przychodni, jak i w szpitalu. Nawet rozwijam się zawodowo. W czasie tej kadencji zająłem się technologią in vitro.

Suchy: jaki jest Pana sukces jako samorządowca, jaka porażka?
Grzegorz Świercz: Sukcesy to rozwój bazy szpitalnej, utworzenie nowych oddziałów i stworzenie ośrodka adopcyjnego. Niepowodzenia to niezrealizowanie jednego z pomysłów z tego obszaru.

ssskkk: Czy Międzynarodowy Port Lotniczy w Obicach ma według Pana sens ekonomiczny? Czy nie lepiej jest skomunikować województwo z istniejącą siecią lotnisk? Chyba pierwszy krok ku temu został zrobiony przez zakup nowoczesnych pociągów?
Grzegorz Świercz: Moim zdaniem nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Należy lepiej skomunikować Kielce drogowo z istniejącymi portami lotniczymi. Uczmy się od Czechów, którzy latają z Katowic i Krakowa.

kar: Był pan w tym roku na urlopie?
Grzegorz Świercz: Tak, miałem najdłuższy urlop od ponad 20 lat. A spędziłem go na moich ukochanych Mazurach.

Suchy: Czy może Pan wyrażać swoje zdanie? Czy zawsze mówi Pan głosem Platformy?
Grzegorz Świercz: Jestem znany z tego, że zawsze prezentuję własne zdanie, również w Platformie Obywatelskiej.

kar: Z którym z członków zarządu województwa współpracuje się panu najlepiej?
Grzegorz Świercz: Nie mam żadnych problemów ze współpracą z którymkolwiek z członków zarządu. W sprawach związanych z piłką ręczną najlepiej dyskutuje mi się z Kazimierzem Kotowskim.

kar: Panie marszałku czy prowadzić jakiś lobbing by wybudować 7 ze Skarżyska do granicy. Przecież to skandal, że GDDKiA nie potrafiła tego załatwić. Co pan na to?
Grzegorz Świercz: Obowiązujące w Polsce uwarunkowania prawne dotyczące niektórych organizacji ekologicznych bardzo tę sprawę utrudniają i mimo mojego osobistego i rodzinnego powiązania z problemami ekologii nie zawsze te działania rozumiem. Wina nie leży tylko po stronie GDDKiA.

Suchy: Z kim w Partii ma pan najwięcej zatargów? Z kim dobrze się Panu współpracuje?
Grzegorz Świercz: Z nikim nie mam zatargów. Różnice zdań są w każdej sferze życia. Są inspirujące, potrzebne i twórcze. A współpracuje mi się świetnie ze wszystkimi, nawet mimo różnic poglądów.

Suchy: Jaka jest największa trudność w byciu politykiem?
Grzegorz Świercz: Czasem sztuka kompromisu. Najczęściej człowiek nie jest w stanie zrealizować wszystkich swoich zamiarów i trzeba cofnąć się o krok, lub dwa. Niekiedy ma się wtedy poczucie, że to już nie te same plany.

ssskkk: Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi na moje pytania:)
Grzegorz Świercz: A ja dziękuję za zadawane mi pytania. Życzę Państwu miłego dnia. I Przypominam o konieczności udziału w wyborach, niezależnie od tego na kogo będą Państwo głosowali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie