Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto funduje bezpłatne szczepienie przeciwko wirusowi HPV, rodzice z Kielc... niechętni

Iza BEDNARZ
W tym roku zaszczepiono mniej niż 50 procent docelowej grupy dziewcząt.

Rodzice w Kielcach są niechętni fundowanym przez miasto bezpłatnym szczepieniom przeciwko wirusowi HPV powodującemu raka szyjki macicy. Kielecka Onkologia chce rozpocząć pilotażowe badania.

Kielce realizują miejski program szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) od 2012 roku. Co roku szczepionkę podaje się w trzech dawkach dziewczynkom od 12. roku życia. Jak informuje Anna Dusza - Ciechanowska z referatu zdrowia Urzędu Miasta w Kielcach, średnio w roku szczepi się około 700 dziewcząt. W tym roku na koniec września podano dopiero 933 dawki, co oznacza, że zaszczepiono około 300 dziewcząt.

- To nawet nie jest 50 procent grupy docelowej - ocenia Dusza - Ciechanowska. - Staramy się nagłaśniać te szczepienia, kierujemy informacje do szkół, przychodni w mieście. I nic - mówi.

TAM GDZIE WIDZĄ EFEKTY JEST DOBRZE

Bardzo dobrze za to idzie miejski program szczepień profilaktycznych przeciwko pneumokokom i meningokokom. W obu tych programach realizacja sięga 80 - 90 procent.

- Rodzice często patrzą na bliskie efekty i szczepią dzieci, bo boją się zapalenia płuc czy sepsy. Być może rak szyjki macicy to dla nich zbyt odległa przyszłość, bo choroba dotyka dorosłych kobiet - przypuszcza Anna Dusza - Ciechanowska. - Szkoda, że nie myślą o tym, że za kilka lat ich córka może zakazić się wirusem HPV. Przecież ten wirus krąży w populacji i może powodować nie tylko nowotwory szyjki macicy, ale również gardła i krtani.

Doktor Marian Patrzałek, specjalista chorób dziecięcych i zakaźnych, ekspert Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, który rekomendował miejskie programy szczepień profilaktycznych podkreśla, że aby profilaktyka zakażeń wirusem HPV była skuteczna, wyszczepialność dziewcząt powinna sięgać 90 procent. Inaczej będą to pieniądze zmarnowane.

- Musimy odciąć wirusowi drogi szerzenia się w populacji. Dziewczynki, które przyjmą teraz szczepionkę, nie będą same się zakażały i nie będą przekazywać wirusa swoim przyszłym partnerom - tłumaczy. - Zdyscyplinowanie i powszechność szczepień przyniosły efekty w przypadku pneumokoków. Kiedy rozpoczęliśmy program szczepień przeciwko pneumokokom w Kielcach w 2006 roku, do szpitala trafiało rocznie dwieście dzieci z pneumokokowym zapaleniem płuc, teraz zdarzają się pojedyncze przypadki.

CO PIĄTA ZAKAŻONA

Jak szacują onkolodzy powszechność zakażeń wirusem HPV jest duża.

- W grupie kobiet do 30 roku życia wynosi nawet 20 procent - mówi doktor Arkadiusz Chil, ginekolog onkolog ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, szef Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Populacyjny Program Profilaktyki Raka Szyjki Macicy. Potem wraz z wiekiem odsetek zakażonych spada do 5-6 procent, bo dochodzi do samoczynnego zwalczenia wirusa przez organizm. Ale dane są bardzo szacunkowe, oparte na wskazaniach dla innych krajów - podkreśla onkolog - ponieważ nikt do tej robił badań przesiewowych w Polsce. Do rozpoczęcia takich badań przygotowuje się Świętokrzyskie Centrum Onkologii.

BADANIA, JAKICH NIE BYŁO

Dwa lata temu kielecka onkologia jako pierwsza placówka onkologiczna w Polsce uzyskała certyfikat Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem za wzorcowo prowadzone badania w kierunku wczesnego wykrywania raka szyjki macicy. Pilotażowe dla całej Polski badania cytologiczne połączone z diagnostyką zakażeń wirusem HPV miały ruszyć w ubiegłym roku, ale zabrakło pieniędzy.

- Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje badań na zakażenie wirusem HPV - wyjaśnia doktor Chil. - Mamy nadzieję, że program badań przesiewowych w kierunku HPV znajdzie się w Regionalnym Programie Operacyjnym dla województwa świętokrzyskiego na lata 2014-2020.

Badania byłyby w Polsce zupełną nowością, również dlatego, że mogłaby je przeprowadzić sama kobieta. Każda z pań objęta programem otrzymałaby pocztą zestaw do pobrania wymazu cytologicznego, a po dokonaniu samobadania, odesłałaby przesyłkę do Centrum Onkologii.

Późno wykrywane nowotwory ginekologiczne, takie jak rak jajnika, szyjki czy trzonu macicy, każdego roku zabijają blisko 6 tysięcy Polek. Śmiertelność z powodu raka szyjki macicy w Polsce jest aż o 70 procent wyższa niż przeciętna dla krajów Unii Europejskiej. Nowotwór może zostać rozpoznany dużo wcześniej dzięki prostemu badaniu cytologicznemu. Mimo to aż 40 proc. rozpoznań następuje w wysokim stopniu zaawansowania.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie