Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kredyt na ratunek szpitala miejskiego w Radomiu

/wit/
Szpital przy Tochtermana ubiega się o 20 milionowy kredyt. Udzielić go ma firma znana ze skupowania długów placówek medycznych, a zabezpieczeniem będzie między innymi hipoteka szpitalnych budynków i pieniądze z kontraktu. - Nie pozostało nic innego, jak ratować szpital, który znalazł się nad finansową krawędzią. Dziwi jednak to, że inne miejskie podmioty otrzymywały pożyczki z budżetu miasta - czytamy w oświadczeniu radomskiej PO.

Rada Społeczna Radomskiego Szpitala Specjalistycznego zaakceptowała warunki, na jakich lecznica chce zaciągnąć 20 milionowy kredyt.

Pieniądze mają pomóc wyjść z długów, między innymi względem dostawców leków i medykamentów.

Pożyczka jak informowała do niedawna dyrekcja szpitala miała także pomóc uregulować zaległości płacowe względem pracowników. Za czerwiec, lipiec i sierpień nie otrzymali całego wynagrodzenia.

Jak powiedział nam w środę Andrzej Pawluczyk, dyrektor naczelny szpitala, ze spłatą należności względem pracowników lecznica upora się ostatecznie sama. Pożyczka pozwoli spłacić dostawców, bo ich zobowiązania należą do tych przeterminowanych.

- Za wrzesień cały personel dostali sto procent wynagrodzenia, tak jak zapowiadaliśmy - mówi dyrektor.

Koszt kredytu wyniesie około 6,8 miliona złotych i będzie spłacany przez osiem lat. Obowiązywać ma półroczna karencja.

Szpital ogłosił przetarg na udzielenie mu kredytu. Ostatecznie stanie do niego firma Magellan, znana między innymi ze skupowania długów placówek medycznych.

We wtorek rada społeczna szpitala zaopiniowała pozytywnie instrumenty zabezpieczenia kredytu. To między innymi hipoteka, cesja na kontrakt z NFZ.

Członkowie rady społecznej uważają, że nie ma innego wyjścia dla szpitala niż pożyczka. Szpital jak mówią trzeba ratować. Nie kryją jednak obawy, że warunki zaciągnięcia kredytu są "surowe". Firma, która chce go udzielić zażądała sztywnych gwarancji.

Swoje stanowisko w sprawie przedstawili w specjalnym komunikacje przedstawiciele radomskiej PO.

"W obecnej sytuacji nie pozostało nic innego, jak ratować miejski szpital, który znalazł się nad finansową krawędzią, co pokazało niedawno wypłacanie pracownikom pensji w niepełnej wysokości. Dziwi jednak to, że inne miejskie podmioty - Port Lotniczy Radom S.A. czy wcześniej Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji - otrzymywały pożyczki z budżetu miasta. Tymczasem szpital, który pełni tak ważną rolę społeczną, musi szukać pieniędzy na rynku. Trzeba postawić pytanie - co będzie, gdy lecznica nie będzie w stanie spłacić kredytu? Czy wierzyciel zajmie szpitalne budynki? Czy zajmie kontrakt z NFZ? Czy radomianie mogą się czuć bezpieczni? Czy też staną przed widmem braku opieki medycznej? - Czytamy w oświadczeniu radomskiej Platformy Obywatelskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie