To ogromna szansa rozwoju dla Kazimierzy Wielkiej, całego powiatu. Jak sięgnąć po ten skarb pod ziemią? Jak skorzystać z superprezentu podarowanego przez naturę?
Mówiono o tym także we wtorek w Bejscach, podczas konferencji "Odnawialne źródła energii w województwie świętokrzyskim na przykładzie gminy Kazimierza Wielka i gminy Bejsce".
PRAWIE... ZALAŁO ODONÓW
W drugiej części spotkania głos zabrał wicestarosta Michał Bucki, który przedstawił prezentację multimedialną "Wody siarkowe i geotermalne w Kazimierzy Wielkiej". To właśnie samorząd powiatowy koordynuje działania, które mają zaowocować wydobywaniem i eksploatacją wód podziemnych.
Jak potwierdziły ostatnie badania, to jedne z największych zasobów "gorących wód" w Europie. Jak na polskie warunki, złoża te mają bardzo dobre parametry.
Słynny już odwiert "KW 12 (Odonów)" to nic innego, jak wielki... samowypływ. O wydajności 600 metrów sześciennych wody na godzinę. Jak głosi legenda, prowadzący roboty wiertnicze musieli hamować wytrysk przez trzy dni. A i tak zalało prawie pół Odonowa. Wykonywany jest też odwiert w Cudzynowicach.
LEPIEJ NIŻ BUSKO
Wicestarosta Michał Bucki przedstawił parametry kazimierskich wód termalnych, porównując je z buskimi. I wypada to wyraźnie na korzyść Kazimierzy. Dla przykładu: mają lepszy poziom wodonośny, znacznie wyższą temperaturę (w granicach 21-35 stopni Celsjusza, Busko - 8-15 stopni), ponad 10 razy wyższą wydajność.
Potwierdziła to również zaproszona do Bejsc doktor Beata Wiktorowicz z Państwowego Instytutu Geologicznego. Region kazimierski lokuje się w "termalnej" niecce miechowskiej, która ciągnie się szerokim pasem w kierunku Włoszczowy. Swoje wystąpienie zakończyła jednak dyplomatycznym stwierdzeniem: - Entuzjastów wydobywania wód termalnych jest tak samo dużo jak i sceptyków.
OGROMNE KOSZTY
Mówiąc wprost - entuzjazm rozbija się głównie o pieniądze. Eksploatacja "gorących wód" wymaga olbrzymich nakładów finansowych. Do tego dochodzi ryzyko - czy te pieniądze się zwrócą?
Koszty takiego przedsięwzięcia w Kazimierzy szacuje się ostrożnie na 100 milionów złotych. Powiatu, z budżetem rocznym rzędu 40-50 milionów złotych, nie stać na taki wydatek. Stąd próby poszukiwania partnerów z zewnątrz.
- Chcemy iść w stronę partnerstwa publiczno-prywatnego. Tak jak ostatnio udało się to choćby w Solcu-Zdroju. Ale biznes rządzi się swoimi prawami - przypomina Michał Bucki. - Potencjalny partner oczekuje konkretnych danych, wyliczeń. Nie wyłoży swoich pieniędzy, jeśli nie będzie miał pewności, że to się opłaca. Dlatego na razie to są plany - precyzuje starosta - ale za miesiąc powinniśmy już być konkrety.
PARTNERZY W KLUCZU
Póki co, partnerami kluczowymi są dzisiaj Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego oraz Świętokrzyskie Centrum Innowacji i Transferu Technologii. To dzięki nim "operacja gorąca woda" w Kazimierzy nabiera coraz bardziej realnych kształtów.
Relację z konferencji poświęconej odnawialnym źródłom energii w Bejscach zamieścimy w następnym numerze "Echa Kazimierskiego".
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KAZIMIERSKIEGO
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?