Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Maria bezinteresownie pomaga od lat. Teraz chce zrobić dzienny dom seniora w Opatowie

Michał LESZCZYŃSKI leszczyń[email protected]
Jedno z pomieszczeń jest już prawie gotowe.
Jedno z pomieszczeń jest już prawie gotowe. Michał Leszczyński
Maria Janik,77-letnia mieszkanka Opatowa chce zrobić w mieście miejsce spędzania wolnego czasu dla osób starszych. Od lat niesie pomoc osobom w podeszłym wieku, bezdomnym, potrzebującym. Potrzebuje też pomocy.

Schronisko doceniane

Schronisko doceniane

W 2003 roku Niezależna Fundacja Popierania Kultury Polskiej przyznała Marii Janik wyróżnienie imienia Jerzego Bonieckiego za stworzenie i prowadzenie domu dla samotnych i bezdomnych. Wyróżnienie wręczyła też Kapituła Konkursu za Najlepszą Inicjatywę Obywatelską - podziękowanie za wytrwałą pracę na rzecz dobra wspólnego. Pod akcją podpisał się Andrzej Zoll, ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich. Ponadto w 2003 roku rada projektu Atlas Złotego Wieku wyróżniła Marię Janik za "Zorganizowanie i prowadzenie schroniska". W ramach unijnego programu stowarzyszenie zrealizowało projekt "Zioła Doliny Opatówki - bogactwem regionu".

W podopatowskim Wąworkowie Maria Janik prowadzi schronisko dla samotnych. Teraz w centrum Opatowa ma w planach adaptację starej kamienicy na miejsce, w którym seniorzy przeczytają książkę, obejrzą telewizję, porozmawiają przy kawie lub herbacie.

Maria Janik w Opatowie jest znana. Stoi na czele stowarzyszenia Samotnych Rencistów, Emerytów i Inwalidów, które w Wąworkowie posiada dom dla bezdomnych. Latem mieszka w nim od pięciu do ośmiu osób, zimą, nawet dwadzieścia. W tym roku przez chwilę mieszkał dwudziestoczterolatek. Rodzice wygonili go z domu. Schronisko funkcjonuje na zasadzie, wszystko robimy sami. - Jeden zajmuje się ogródkiem, drugi sprząta, trzeci gotuje - mówi Maria Janik. Kilkanaście lat temu budynek w Wąworkowie dla stowarzyszenia przekazała gmina Opatów, pod warunkiem, że stowarzyszenie wyremontuje i na bieżąco będzie dbało.

Teraz pojawiła się okazja na nowe miejsce do niesienia pomocy potrzebującym. Przy ulicy Armii Krajowej w Opatowie, stowarzyszenie otrzymało w użyczenie kamienicę. Społecznik ze Starachowic przez pięć lat nie chce ani złotówki odstępnego. W planach stowarzyszenia jest kupno kamienicy, choć społecznik chce przekazać za darmo. - Nie ma co ukrywać, że dom jest w nienajlepszym stanie - uzupełnia Maria Janik. - Nie wiadomo, w co najpierw włożyć ręce. Dach przecieka, gołe ściany.

Ale Maria Janik ma doświadczenie. Kiedy uruchamiała schronisko w Wąworkowie, o robotach budowlanych niewiele wiedziała. - Za to miałam więcej siły - dodaje.

W kamienicy przy ulicy Armii Krajowej w Opatowie, Maria Janik planuje zrobić podobne schronisko jak we wsi pod Opatowem.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO

Schronisko w telewizji

Domową atmosferę schroniska w Wąworkowie wypatrzyły ogólnopolskie media. Jeden z ogólnopolskich tygodników zamieścił obszerną relację. Artykuł "U pani Marii za piecem - tym, którym w życiu nie wyszło, stworzyła prawdziwy dom" przedstawia perypetie ówczesnych mieszkańców. Sześć lat temu schronisko w Wąworkowie odwiedziła aktorka Teresa Lipowska, serialowa Barbara Mostowiak z "M jak Miłość". Telewizja Polska w programie z cyklu "Szansa na życie" pokazała działalność stowarzyszenia i życie w schronisku. Na ekranie zaprezentowano zadowolonych mieszkańców, którym nic nie brakuje. Jedzą obfite posiłki, wyglądają na szczęśliwych. W jednej ze scen pensjonariusz opowiada o Marii Janik, prawie jak matce, dogadzającej lokatorom najlepiej jak potrafi.

- Zmieściłoby się ze dwadzieścia osób - planuje. - Ale w międzyczasie, zanim uda się zrealizować dalekosiężne plany, mógłby tu powstać dom dziennego pobytu dla seniora. Przecież starsi mieszkańcy Opatowa nie mają co ze sobą zrobić. Chodzą, błąkają się po mieście. Dawniej jak był park, mogli iść i posiedzieć. Dla starszych nie ma alternatywy. Dom zapewniłby im możliwość przyjścia, wypicia kawy, herbaty, zjedzenia ciasta, obejrzenia telewizora, przeczytania gazety i książki. Ważne, aby urozmaicić dzień - wylicza pani Maria.

Obecnie wewnątrz kamienicy są gołe ściany. Własnym sumptem uruchomiono łazienki i wyremontowano jedno z pomieszczeń

- Nie mamy pieniędzy, liczymy na wsparcie dobrych osób, na dobrą radę - zaznacza pani Maria, która ma 77 lat. - Jak mi się tu coś uda, to jestem zdrowsza. Jak coś się nie uda, to siły mnie omijają - mówi.

Czy pani Maria zrealizuje swoje marzenia?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie