Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w przedszkolu numer 2 w Kozienicach. Taśma klejąca do uciszenia dziecka?

Janusz PETZ [email protected]
Do przedszkola numer 2 w Kozienicach uczęszcza 125 dzieci. Dyrekcja twierdzi, że dotychczas nigdy nie było żadnych skarg ze strony rodziców.
Do przedszkola numer 2 w Kozienicach uczęszcza 125 dzieci. Dyrekcja twierdzi, że dotychczas nigdy nie było żadnych skarg ze strony rodziców. Łukasz Wójcik
Według rodziców, którzy zgłosili do naszej redakcji w kozienickim przedszkolu numer dwa jedna z nauczycielek stosowała niecodzienne metody uciszania dzieci - rzekomo zakleiła dziecku buzię taśmą klejącą. Nauczycielka nie przyznaje się do winy. Dyrektorka udzieliła jej ustnej nagany i zastanawia się nad konsekwencjami wynikającymi z Kodeksu Pracy i Karty Nauczyciela.

Nauczycielka wychowania przedszkolnego z ponad dwudziestoletnim stażem pracy miała też rzekomo nakłaniać dziecko, aby nie mówiło o tym zdarzeniu w domu.

- Gdy byłam na urlopie wpłynęła do nas skarga od jednej z mam dziecka z oddziału piątego na temat niewłaściwego zachowania jednej z nauczycielek wychowania przedszkolnego. Tego samego dnia poprosiłam nauczycielkę na rozmowę. Sporządziłam notatkę służbową z tej rozmowy - mówi Lucyna Mańkowska, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 2 w Kozienicach.

W notatce znalazł się zapis: "W związku z sygnałami od rodziców dziecka na temat niewłaściwych kar, naruszania godności osobistej dziecka dyrektor przedszkola przeprowadziła pouczającą rozmowę z nauczycielką".

KODEKS PRACY I KARTA NAUCZYCIELA

- Nauczycielka została poinformowana, że jeśli potwierdzą się zarzuty, zostaną wobec niej wyciągnięte konsekwencje służbowe zgodnie z Kodeksem Pracy i Kartą Nauczyciela. Zgodnie z przepisami mam siedem dni na podjęcie ewentualnych decyzji w sprawie konsekwencji służbowych wobec nauczycielki - mówi dyrektor przedszkola.

Pracownica broniła się, że zarzuty są "niewłaściwe" i "nie ma sobie nic do zarzucenia odnośnie kontaktów z dziećmi".

Podczas zebrania rodziców dzieciaków, 19 osób podpisało się pod skargą do dyrekcji przedszkola na zachowanie nauczycielki. Dodatkowo rodzice domagali się od nauczycielki, aby w obecności dzieci nie wyrażała się krytycznie o ich złym zachowaniu.

- Kilka dni wcześniej podczas obserwacji bieżącej mającej na celu uzyskanie informacji na temat znajomości kodeksu grupowego oraz stosowanych kar i nagród rozmawiałam z przedszkolakami bez obecności nauczycieli. Nikt z dzieci nie zgłaszał nagannego zachowania którejkolwiek z nauczycielek - mówi Katarzyna Stępień, wicedyrektor przedszkola.

CZY DZIECKO MÓWIŁO PRAWDĘ?

Czy dziecko skarżące się matce, mogło konfabulować? - Dzieciaki w takich sytuacjach mówią prawdę - twierdzi dyrektor przedszkola.

- Skarga dotyczy jednej sytuacji, podejrzenia niewłaściwego zachowania się nauczycielki w przypadku do jednego dziecka, a podpisy pod pismem są wyrazem niezgody na takie metody wychowawcze, a nie protestem wobec złego zachowania wobec przedszkolaków. Innych sygnałów, że nauczycielka zachowuje się niewłaściwie, nie mieliśmy - mówi chcąca zachować anonimowość mama jednego z dzieciaków.

Dyrektorka zaprzecza pogłoskom jakoby dziecko zaklejane taśmą oraz inne dzieciaki w tej grupie objęte były opieką psychologa. - Wystąpiłam tylko o zorganizowanie warsztatów dla dzieci na temat praw dziecka. Na taką formę spotkania psychologa z dziećmi wyrazili zgodę rodzice - mówi Lucyna Mańkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie