Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian Wrona, nowy obrońca drugoligowej Stali Stalowa Wola, chciałby zagrać przeciwko swojej byłej drużynie

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Krystian Wrona musiał poczekać na swoją szansę gry w podstawowym składzie Stali Stalowa Wola.
Krystian Wrona musiał poczekać na swoją szansę gry w podstawowym składzie Stali Stalowa Wola. Arkadiusz Kielar
Piłkarz swoje pierwsze szanse na grę w podstawowym składzie Stali dostał w 7 i 8 kolejce drugiej ligi, wystąpił od pierwszych minut w zwycięskich meczach ze Zniczem Pruszków (3:0) i Górnikiem Wałbrzych (3:1). Gdy nie mogli zagrać jego konkurencji do miejsca w defensywie.

Trener Jaromir Wieprzęć dał Krystianowi również szansę na grę od początku meczu w 1/16 finału Pucharu Polski przeciwko ekstraklasowej Lechii Gdańsk. I to też było zwycięskie spotkanie, nasz zespół wygrał 2:1.

TRENOWAŁ U TUŁACZA

Krystian Wrona przyszedł do Stali z trzecioligowego Sokoła Sieniawa, umowę podpisał na dwa lata.

- Jestem wychowankiem MKS Kańczuga, który gra teraz w klasie okręgowej, kiedyś jako Kamax grał w trzeciej lidze. Do Mielca trafiłem w drugiej klasie gimnazjum, spędziłem tu pięć lat, uczyłem się w Szkole Mistrzostwa Sportowego - mówi obrońca Stali.

- Trenowałem w Mielcu między innymi u trenerów Tułacza i Kuli (do niedawna trenerów Siarki Tarnobrzeg - przyp. ARKA), w mieleckiej Stali grałem też w trzeciej lidze, ale "ogony". Niestety, nie dane mi było wystąpić niedawno w meczu Stali Stalowa Wola z Siarką w Tarnobrzegu, ale z moimi dawnymi trenerami była chwila na rozmowę. W stalowowolskiej drużynie w lidze zagrałem od początku, gdy nie mogli grać Michał Czarny, a potem Adrian Bartkiewicz. Nie mam pretensji, że grałem w takich okolicznościach, trzeba korzystać z każdej okazji. I starać się wypaść jak najlepiej - dodaje.

LICZY NA WYGRANĄ

Stal Stalowa Wola zmierzy się 25 października na swoim stadionie w drugoligowym meczu ze Stalą Mielec, rzecz jasna Krystian Wrona chciałby w tym spotkaniu wystąpić.

- Oczywiście, że chciałbym zagrać, pięć lat się w Mielcu spędziło - przyznaje. - Z obecnym zawodników mieleckiej Stali do klasy chodziłem razem z Buczyńskim, ale on jest kontuzjowany. Jest jeszcze Załucki. W "Stalówce" jest fajna atmosfera, ja do Stalowej Woli przyjechałem najpierw po ostatnim sezonie na sparing ze Stalą Mielec, potem po rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu dostałem telefon, żeby przyjechać. I zostałem, miałem też propozycje z trzeciej ligi, ale wolałem grać w drugiej lidze. Ciężko mi powiedzieć, czy jest duży przeskok między trzecią a drugą ligą, bo nie grałem jeszcze w tej drugiej lidze za wiele. Chcę robić postępy i jak najlepiej grać w Stali - podsumowuje piłkarz "Stalówki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie