Chodzi o ulicę Ogrodową i Jasień, które łączą się z drogą wojewódzką, ulicą Warszawską relacji Tarnobrzeg - Sandomierz. Ta pierwsza prowadzi w pola. Przy drugiej dominuje zwarta zabudowa jednorodzinna. Podczas pamiętnej powodzi w 2010 roku obydwie drogi były zalane. Po czterech latach remontu doczekała się tylko jedna. Ale ta, przy której nikt nie mieszka.
ZAPOMNIANA JASIEŃ
Jadąc od strony Tarnobrzega w kierunku Sandomierza za stacją benzynową, można skręcić w prawo w drogę prowadzącą do ulicy Jasień, a następnie do ulicy Warszawskiej. Jest to droga wysypana kamieniem. - Dołki takie, że zawieszenie chce urwać - zauważa jeden z mieszkańców. - Wzdłuż Jasień na odcinku około 200 metrów biegnie bardzo głęboki, na około dwa metry, rów melioracyjny. Wzdłuż tej ulicy od kilkunastu lat stoją domy mieszkalne, w których zamieszkują także małe dzieci. Rów od kilku lat był po powodzi tylko raz czyszczony, i to nie na całym odcinku a koszenie zarośli odbywa się raz w roku i tylko z jednej strony.
Ale to nie zbyt wysoka trawa wzbudza emocje u mieszkańców ulicy Jasień. Okazuje się, że rów melioracyjny jest niezabezpieczony jakąkolwiek barierką. - Płacimy podatki gruntowe, ale w zamian nie dostajemy od miasta nic - dodaje mieszkaniec. - Jazda w zimie tą drogą to istne wyzwanie dla kierowców. Niebezpieczeństwo dla dzieci ogromne. Nie ma bariery, zabezpieczającej przed rowem.
OGRODOWA DLA CIĄGNIKÓW
Mieszkańcy ulicy Jasień znieśliby brak barierki i zły stan nawierzchni drogi, gdyby nie pewne wydarzenie. - Jakież było moje zdumienie, gdy ostatnio oczom moim ukazał się obraz drogi na ulicy Ogrodowej, po przeciwnej stronie drogi wojewódzkiej - dodaje mieszkaniec.
- Jest wysypana kamieniem, ładnie wywalcowana, biegnąca w pola. Przy drodze nie ma żadnych budynków mieszkalnych. Wzdłuż drogi biegnie także głęboki rów melioracyjny. Ale co najdziwniejsze w tym wszystkim? Ano to, że wzdłuż drogi miasto postawiło barierki ochronne, których długość wynosi około 300 metrów. Pytam się komu i dlaczego skoro nikt tam nie mieszka i mało kto tamtędy jeździ. Chyba dla zajęcy ta droga i ta barierka. A może ciągniki trzeba zabezpieczyć, bo tą drogą w pola jeżdżą.
POWODZIÓWKI TYLKO NA JEDNĄ
Prace na Ogrodowej zakończono w ostatnich tygodniach. Jak to możliwe, że ulica Jasień, przy której mieszka kilka rodzin została pominięta przy walcowaniu i remoncie bariery ochronnej?
- Ulica Ogrodowa była remontowana w ramach tzw. popowodziówek i finansowana z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego, a zakres remontu przewidywał zamontowanie barier - tłumaczy Wojciech Malicki, rzecznik prezydenta Tarnobrzega. - W przypadku ulicy Jasień, która nie była remontowana w ramach powodziówek, rozważymy w przyszłym roku zamontowanie zabezpieczeń.
Janusz Barwiński, przewodniczący osiedla Wielowieś na pytanie, kto odpowiada za taki stan rzeczy mówi, że dziś trudno szukać winnego. - Protokoły szkód popowodziowych były spisywane w 2010 roku - mówi. - Nie wiem dlaczego Ogrodową zakwalifikowano do remontu, a Jasień nie. Mogę tylko powiedzieć, że Jasień została ostatnio utwardzona, a rów melioracyjny był czyszczony.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?