Nie ma kto zrobić 10 metrów chodnika w Mieczynie

Mieszkańcy Mieczyna nie mogą zrozumieć, dlaczego przy przebudowie drogi powiatowej w swojej miejscowości i budowie nowych chodników drogowcy zostawili 10 metrów pobocza przy skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 786.

- Po jednej stronie drogi powiatowej przy skrzyżowaniu z wojewódzką nie ma 15 metrów chodnika, po drugiej 10 metrów. Chodnik musi tam być, bo przejście dla pieszych nie ma racji bytu - opowiada Bożena Stefańczyk, sołtys Mieczyna.

- Ta działka należy do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach - wyjaśnia starosta włoszczowski Zbigniew Matyśkiewicz. - Będę rozmawiał w tej prawie z dyrektorem Urbanowskim, jak wyjść z tej sytuacji - obiecuje włodarz powiatu.

Dodatkowym problemem jest słup energetyczny, stojący na poboczu, który, jak twierdzi starosta, trzeba będzie prawdopodobnie przesunąć, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.

- Będziemy walczyć o te dwa krótkie odcinki chodników. Nie można tak zostawić tego, tym bardziej, że drogę powiatową robi obecnie Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych - ta sama firma, która przebudowała w zeszłym roku drogę wojewódzką 786. Mają na miejscu sprzęt ciężki. Nikt później do dwóch małych kawałków chodnika nie przyjedzie - twierdzi sołtyska Mieczyna.

Przypomnijmy, że w Mieczynie remontowana jest obecnie droga powiatowa na odcinku 820 metrów. Zakończenie planowane jest na 7 listopada.

W ramach inwestycji, realizowanej z programu "schetynówek", położono już dwie warstwy asfaltu, budowany jest chodnik po obu stronach drogi, wykonano wjazdy na posesje i rowy odwadniające.

Łączny koszt przebudowy drogi w Mieczynie wyniósł ponad 1,2 miliona złotych, z czego 612,6 tysiąca pozyskano z budżetu państwa, 357 tysięcy dołożył powiat, 279 tysięcy dofinansowała gmina Krasocin.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO