Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadowoleni z gry, ale nie z wyniku. Łysica przegrała z Sołą 1:2

/KAR/
Łysica Akamit Bodzentyn uległa w wyjazdowym spotkaniu Sole Oświęcim 1:2. Gola dla bodzentyńskiego zespołu strzelił Sebastian Hajduk.

Arkadiusz Bilski, trener Łysicy:

Arkadiusz Bilski, trener Łysicy:

- Było to niezłe spotkanie w naszym wykonaniu, choć przegrane. Jestem zadowolony z tego, jak prowadziliśmy grę. W moim odczuciu byliśmy zespołem odrobinę lepszym. Przeciwnik oddał dwa strzały w światło bramki, po których niestety straciliśmy gole. To skutkowało porażką w tym spotkaniu.

Soła Oświęcim - Łysica Akamit Bodzentyn 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Łukasz Ząbek 32 min., 1:1 Sebastian Hajduk 76, 2:1 Paweł Cygnar 81.

Soła: K. Talaga - Stanek, Dynarek, Dzymont, W. Jamróz (70. Skiernik) - G. Talaga, Szopa, Cygnar, Ząbek - Knapik (78. Stemplewski), Snadny (86. Janeczko).

Łysica: Dymanowski 6 - Kiełbasa 6 (77. Wiecha 1), Szymoniak 6, Kardas 6, Płusa 6 - Michta 5 (63. Gardynik 0), Pawłowski 6, Wójtowicz 6, Piwowarczyk 5 (72. Hajduk 3) - Kaczmarek 5 (70. Fortuna 1), Anduła 6.

Kartki: czerwona: Gardynik (90 min., Łysica - za niesportowe zachowanie w stosunku do sędziego); żółte: Knapik, Drzymont (Soła); Kaczmarek, Michta, Szymoniak, Wójtowicz (Łysica). Sędziował: Michał Fudała (Brzesko). Widzów: 250.

W pierwszej połowie większość gry toczyła się w środkowej strefie boiska. W 32 minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. W pole karne dośrodkowywał Grzegorz Talaga, na głowę Pawła Cygnara. Po jego strzale piłkę przejęli defensorzy Łysicy, którzy źle ją wybili, futbolówka spadła na nogę Łukasza Ząbka, który mocnym strzałem pokonał Tomasza Dymanowskiego.

W drugiej połowie goście szukali okazji na wyrównanie. Ta nadarzyła się w 76 minucie. Sebastian Hajduk otrzymał podanie z boku boiska, zwiódł jednego z obrońców i strzelił wyrównującego gola. Po chwili Łysica miała kolejną podbramkową sytuację. Po strzale z przewrotki Dariusza Anduły, golkiper Soły zdołał końcami palców wybić piłkę. W 81 minucie Adrian Stanek dośrodkował piłkę wprost na głowę Pawła Cygnara, który umieścił piłkę w bramce gości. W drugiej połowie dwukrotnie w dogodnych sytuacjach znajdował się Damian Gardynik. Niestety gracz z Bodzentyna nie zdecydował się na uderzenia, a na drybling i ostatecznie nie udało mu się zakończyć akcji strzałami. W końcówce meczu za obraźliwe słowa w kierunku sędziego, czerwoną kartką został ukarany Gardynik i Łysica musiała kończyć spotkanie w dziesiątkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie