Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Granat Skarżysko rozgromił Wolanię Wola Rzędzińska

Piotr Stańczak
Jan Kowalski (z lewej) był bohaterem meczu Granatu z Wolanią Wola Rzędzińska.
Jan Kowalski (z lewej) był bohaterem meczu Granatu z Wolanią Wola Rzędzińska. Piotr Stańczak
Skarżyscy piłkarze urządzili na swym boisku ostre strzelanie w meczu z Wolanią Wola Rzedzińska. Bohaterem meczu był Jan Kowalski.

Ireneusz Pietrzykowski, Granat:

Ireneusz Pietrzykowski, Granat:

- Nasze zwycięstwo nie podlegało dyskusji. Przeciwnik nie zawiesił nam dziś wysoko poprzeczki. Okazji do kolejnych goli nie brakowało, trudno jednak, wygrywając 5:0, przyczepić się do skuteczności. Kibice są zadowoleni, co pokazali na trybunach.Teraz myślimy już o meczu z Partyzantem Radoszyce.

Granat: P. Michalski 6 - Chrzanowski 6 I (75. Dziubek 1), Styczyński 7, Gębura 7, Kupczyk 7 - Sala 5 (59. Mianowany 1), B. Michalski 7, Kołodziejczyk 7 I (59. Imiela 1), Smolarczyk 6 - Kowalski 8, Fryc 6 (59. Malinowski 1).

Wolania: Mikrut - Bachula, Szosta (80. Jurczyk), Bartkowski, Furmański - Adamowski I (46. Krupa), Szczerba, Szkotak (86. Jasiak), Biały I - Szatko, Tarczoń (46. Ślęzak).

Sędziował: Kamil Pastuszka. Widzów: 180.

Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego nie mieli litości dla beniaminka. Już do przerwy pozbawili gości złudzeń, w drugiej części tylko dopełnili dzieła zniszczenia. Gdyby w futbolu obowiązywała punktacja kanadyjska, niekwestionowanym jej liderem po meczu byłby Jan Kowalski. Blondwłosy napastnik Granatu zaliczył asystę przy pierwszej bramce Mateusza Fryca (dokładnie wyłożył mu piłkę na piąty metr, "Fryckowi" pozostało tylko przyłożyć nogę i skierować ją do bramki rywala). Tuż przed przerwą Kowalski dobił uderzenie Dawida Sali, zaś w 52 minucie wypracował rzut karny. Po faulu na nim arbiter podyktował "jedenastkę" dla skarżyszczan. Drugą już w tym pojedynku. Oba karne pewnie wykorzystał Marcin Kołodziejczyk. Ostatnie słowo należało do stopera Bartosza Gębury, który w swoim stylu, czyli głową, wpakował piłkę do siatki. Z kornera dokładnie zacentrował mu Mateusz Dziubek.

- Mogliśmy wygrać wyżej, ale cieszylibyśmy się również np. z wyniku 2:0. Najważniejsze są trzy punkty, walczymy o wysokie cele - podsumował Kowalski. Na pytanie, czy był to jego najlepszy mecz w Granacie, odparł: - Nie mnie oceniać, pozostawiam to wam, dziennikarzom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie