Zdarzenie miało miejsce około godziny 16.20. Po końcowym gwizdku sędziego grupa pseudokibiców Szydłowianki wbiegła na boisko, następnie udała się pod przeciwległą trybunę, gdzie zasiadali sympatycy gości - Oskara Przysucha. Przy ogrodzeniu dzielącym sektor gości od boiska doszło do szarpaniny, która potem przerodziła się w bijatykę.
Sytuacji początkowo próbowali zapobiec piłkarze, ale nie udało im się rozdzielić kibiców, podobnie jak porządkowym. W tym czasie na placu targowym, około 200-300 metrów od centrum wydarzeń stał tylko jeden radiowóz, w nim dwóch policjantów. Kibice Oskara wybiegli ze stadionu na parking obok, gdzie stał ich autokar.
Dopiero po kilkunastu minutach od rozpoczęcia bójki pod obiekt przy ulicy Targowej podjechał kolejny patrol. - Legitymujemy osoby, ustalamy okoliczności zdarzenia - mówił niecałą godzinę po zdarzeniu Dariusz Gawęda, rzecznik prasowy szydłowieckiej policji. - Na razie nie mam informacji, aby ktoś został zatrzymany - dodał.
W meczu na szczycie czwartoligowej tabeli Szydłowianka przegrała z Oskarem 1:5 (0:3).
Wkrótce więcej informacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?