Wybory samorządowe 2014. Lewica ma pomysł na Ostrowiec

Szesnastu kandydatów na radnych wystawia w Ostrowcu Świętokrzyskim Komitet Wyborczy Wyborców Lewica Ostrowiecka. Jej lider Krzysztof Adamski ubiega się o stanowisko prezydenta miasta.

- Nasz komitet powstał z rzeczywistej potrzeby prowadzenia dialogu między ludźmi, a nie szyldami partyjnymi. Zostawiliśmy je z boku, po to, by dać możliwość startu w wyborach ludziom, którzy nie chcą być związani z żadną partią, a chcą zaistnieć na scenie samorządowej - mówi Krzysztof Adamski. - Lewica Ostrowiecka składa się ze zwykłych mieszkańców Ostrowca i do nich kierujemy naszą działalność.

Program wyborczy komitetu ma się opierać na pięciu hasłach od dawna kojarzonych z lewicą, a więc zaufaniu, pracy, równości, wolności i postępie.

- Nie chcemy nic obiecywać poza tym, co będziemy mogli zrobić. Ostrowiec powinien być zarządzany w sposób mądry, odpowiedzialny i uczciwy. Chcemy budżetu obywatelskiego tak, by wszyscy mieszkańcy mogli decydować o tym, jakie inwestycje są dla nich najważniejsze. Szansę na rozwój drobnej przedsiębiorczości widzimy w obniżeniu podatków i opłat lokalnych - wylicza Krzysztof Adamski.

Członkowie Lewicy Ostrowieckiej wystawiają szesnastu kandydantów na radnych miejskich. Najmłodszy ma 18 lat. Swoich przedstawicieli w Radzie Powiatu nie chcą mieć, gdyż, jak twierdzi lider grupy, ten szczebel samorządu uważają za zbędny. Krzysztof Adamski nie zaprzecza, że stanowią opozycję dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej i liczą na poparcie elektoratu lewicowego, ale jednocześnie zapewnia, że jest otwarty na współpracę z każdym, kto będzie chciał się do Lewicy Ostrowieckiej przyłączyć.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OSTROWIECKIEGO