Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alit Ożarów chce iść za ciosem i chce wygrać z ŁKS Łagów

Dorota Kułaga [email protected]
Kamil Markiewicz
W sobotę w Ożarowie zagra z ŁKS Łagów i liczy na kolejne zwycięstwo Po pauzie za czerwoną kartkę wraca Piotr Sorbian, zabraknie Daniela Gałki

Piłkarze czwartoligowego Alitu Ożarów odnieśli ważne zwycięstwo. Na własnym stadionie pokonali Unię Sędziszów 2:1 (2:0). Na listę strzelców wpisali się Przemysław Rzepa w 12 minucie i Michał Kamiński w 38 minucie.

Trener Alitu Marcin Wróbel po tym spotkaniu mógł odetchnąć z ulgą. Jego podopieczni wywalczyli niezwykle ważne punkty. Dzięki temu poprawili swoją pozycję w tabeli. Plasują się na jedenastym miejscu, na koncie mają 13 punktów.

W dwunastej kolejce czwartej ligi zespół z Ożarowa również zagra na własnym stadionie. Zmierzy się z ŁKS Georyt Łagów, a spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, rozpocznie się o godzinie 14. Dodajmy, że najbliższy rywal Alitu plasuje się na czternastej pozycji w tabeli, na koncie ma 10 punktów, o trzy mniej od Alitu.

Gospodarze chcą iść za ciosem i odnieść piąte zwycięstwo w tym sezonie.

- Na szczęście sytuacja kadrowa trochę się już poprawi. Dojdzie Piotrek Sorbian, który pauzował za czerwoną kartkę, co na pewno wzmocni naszą siłę ofensywną. Zaczął już trenować Daniel Gałka, ale potrzeba czasu, żeby po tej przerwie wrócił do pełnej dyspozycji.
Zabraknie jeszcze Radka Czerwonki, który w tym meczu musi pauzować z powodu czerwonej kartki. Dojdzie do nas na następne spotkanie - wyjaśnia Marcin Wróbel, grający trener Alitu.

Przyznaje, że nastroje w zespole poprawiły się po ostatnich zwycięstwach. - Na koncie mamy trzy wygrane z rzędu, razem ze spotkaniem Pucharu Polski. Podbudowaliśmy się psychicznie, nabraliśmy pewności w grze, która jest bardzo potrzebna. Jeszcze nie prezentujemy tego, co chcielibyśmy, ale jest coraz lepiej. Uśmiech wrócił na nasze twarze, bo sytuacja w tabeli się poprawiła - mówi trener Marcin Wróbel.

Drużynie z Ożarowa bardzo zależy na zwycięstwie w sobotnim pojedynku z zespołem z Łagowa. W ostatniej kolejce ŁKS zremisował na własnym stadionie z GKS Rudki 2:2 po dwóch bramkach Mateusza Rafalskiego.

- Rywal na pewno jest w naszym zasięgu, ale przed meczem nie dopisujemy sobie punktów. Musimy je wywalczyć na boisku i dopiero wtedy będziemy się mogli cieszyć ze zwycięstwa. Kluczem do tego będzie konsekwentna gra w defensywie. Postaramy się nie stracić bramki. Jesteśmy bojowo nastawieni i pełni optymizmu przed tym pojedynkiem - mówi Marcin Wróbel.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie