Jedyna w regionie prywatna placówka medyczna dla chorych na nowotwory miała być nadzieją i szansą na szybką diagnozę i podjęcie leczenia dla najciężej chorych w Radomskiem. Jej założyciele, prywatni inwestorzy, wśród których jest m.in. urolog, profesor Igal Mor, zapewniali, że za leczenie nie wezmą nawet złotówki. Zarezerwowali nawet pewną pulę pieniędzy na pierwszych pacjentów, a bezpłatne świadczenia miał dalej zagwarantować kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mimo kolejnych zapewnień i wciąż przekładanych terminów otwarcia Centrum, kontraktu z NFZ jak nie było, tak nie ma.
Placówka złożyła podanie o przyznanie kontraktu do Narodowego Funduszu Zdrowia 19 września. - Jeszcze nic nie wiemy, czekamy na odpowiedź - poinformowała nas Iwona Szulim z biura centrum onkologii.
Fundusz ma na odpowiedź 30 dni. Termin minął a wciąż nie ma odpowiedzi. Placówka nie może więc rozpocząć pełnej działalności a a to z niecierpliwością czeka wielu pacjentów z Radomia i okolic, którzy obecnie muszą dojeżdżać na leczenie do Warszawy czy Kielc. Leczenie na miejscu znacznie usprawniłoby im walkę z chorobą. Każdego dnia w centrum onkologii rozdzwaniają się telefony zainteresowanych. Niestety przyjęcia są wstrzymane. Zapisywani są tylko pacjenci na konsultacje. Zabiegi nie są wykonywane.
Wciąż nie działa też strona internetowa, mimo że miała zostać uruchomiona już kilka tygodni temu. Placówka mieści się na terenie dawnego pałacyku po dawnej szkole rolniczej przy ulicy Uniwersyteckiej w Radomiu.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z RADOMIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
