Na mecz będzie mogło wejść maksymalnie 1800 widzów, bilety w przedsprzedaży będą do nabycia jeszcze w piątek od godziny 13.30 do godziny 16.30 w budynku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli, w pokoju numer 114. W dniu meczu kasy przy stadionie czynne będą od godziny 12.30.
Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, zespół ze Stalowej Woli nie przegrał od siedmiu ostatnich spotkań, w tym wygrał pięć meczów i dwa zremisował, nie doznał też jeszcze porażki na swoim stadionie w obecnym sezonie. Z kolei mielczanie są niepokonani od sześciu spotkań, w tym zanotowali cztery wygrane i dwa remisy. W ostatniej kolejce "Stalówka" pokonała u siebie Puszczę Niepołomice 2:0 (bramki: Michał Czarny, Łukasz Sekulski), a mielczanie na swoim stadionie ograli Energetyka ROW Rybnik 1:0 (bramka: Kamil Radulj z karnego).
W zespole gospodarzy zabraknie pauzującego za kartki Michała Bogacza i leczącego kontuzję Michała Kachniarza. Wśród gości nie zagra za nadmiar kartek Jakub Żubrowski i kontuzjowany Andrij Nikanowycz. W Stali Mielec grali w przeszłości obecni piłkarze Stali Stalowa Wola: Michał Czarny, Michał Michałek czy Krystian Wrona, w mieleckiej drużynie występuje Krystian Getinger, w przeszłości ceniony gracz "Stalówki".
Przyjezdnych poprowadzi trener Janusz Białek, pracujący niegdyś w Stalowej Woli, który zastąpił w Stali Mielec w trakcie obecnego sezonu Rafała Wójcika. Przypomnijmy, że pod wodzą Białka stalowowolska drużyna w sezonie 2009/2010 pokonała między innymi w Pucharze Polski Lecha Poznań z Robertem Lewandowskim w składzie. U Białka grał wtedy obecny trener Stali Stalowa Wola, Jaromir Wieprzęć.
- Za trenera Białka byłem w drużynie już bardziej jego asystentem, niż zawodnikiem. Mam miłe wspomnienia, jeśli chodzi tę współpracę - mówi Jaromir Wieprzęć. - A co do Stali Mielec, to widziałem ją razem z Andrzejem Kasiakiem (drugim trenerem Stali Stalowa Wola - przyp. ARKA) w niedawnym meczu z Siarką w Tarnobrzegu, w pierwszej połowie. Mielczanie to groźny zespół, ale to my mamy narzucić rywalowi swoje warunki gry. Szkoda tylko, że po ostatnim pogorszeniu się pogody nie mamy za bardzo gdzie u nas trenować. Nie mamy niestety u nas pełnowymiarowego sztucznego boiska, zostaje nam więc trening w terenie... - dodaje szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?