Mowa była o tym między innymi, że zwykle to ofiary przemocy muszą szukać schronienia, a nie ich prześladowcy.
Niebieska karta - to pojęcie znane jest nie tylko policjantom, ale i wielu osobom. Tym wszystkim, którzy doświadczyli przemocy w rodzinie. Założenie Niebieskiej Karty wszczyna całą procedurę, nad którą czuwa Zespół Interdyscyplinarny. Zdaniem przewodniczącego działającego w Radomiu zespołu Włodzimierza Wolskiego, policjanci zbyt rzadko korzystają z przysługujących im uprawnień.
- Na ponad 1500 interwencji w Radomiu tylko w 25 przypadkach występowano z wnioskiem o wydanie nakazu opuszczenia przez sprawcę mieszkania - mówił. - W ten sposób dochodzi do absurdu, że to ofiary przemocy muszą szukać schronienia. Tak było w ostatnią sobotę, gdy zgłosiła się do nas pobita kobieta. Co więcej, to sprawca pobicia też założył Niebieską Kartę, twierdząc, że to on był bity przez żonę.
Obecni na spotkaniu dzielnicowi przyznali, że znają problem zakładania "fikcyjnych" kart i postulowali, by za takie postępowanie sprawców można było karać. Pojawił się także postulat stworzenia elektronicznej bazy danych Niebieskiej Karty.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z RADOMIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
