W niedzielę kielczanie zagrają w Bielsku-Białej z nowym Litwinem? Mecz w Polsacie
Kieleccy siatkarze nie mają czasu na rozpamiętywanie piątej porażki w sezonie meczu PlusLigi. W niedzielę o godzinie 14.45 zagrają z sąsiadem z tabeli BBTS w Bielsku-Białej.
Kielczanie mogą jednak żałować środowej porażki z AZS Częstochową w Chęcinach, bo wcale nie musieli przegrać 0:3. W przełomowym drugim secie mieli kilka setboli, ale przegrali po wyczerpującej wymianie ciosów 37:39. Effector do tej pory wygrał tylko dwa sety w przegranym 2:3 pojedynku z AZS Politechniką w Warszawie, zdobywając jedyny punkt w rozgrywkach. Pozostałe spotkania - z Cerradem Czarnymi Radom w Kielcach, Transferem Bydgoszcz w Chęcinach, Lotosem Trefl w Gdańsku i Częstochową przegrał po 0:3.
Zagrywka do poprawy
- Szkoda tego pojedynku, bo popełniliśmy znacznie mniej błędów niż we wcześniejszych meczach. Ale one się zdarzały, głównie w zagrywce. Nie mówię tu o sytuacjach, w których mieliśmy ryzykować zagrywką, jak w ostatniej akcji meczu, gdy Mateusz Bieniek zaryzykował przy stanie 22:24 i piłka zatrzymała się na siatce. Były w meczu inne zepsute zagrywki, gdy nie musieliśmy ryzykować - przyznaje Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora.
Polański, Kapelus i inni
Ale kielczanie już muszą się skupić na kolejnym rywalu, który jest w ich zasięgu. BBTS Bielsko-Biała do tej pory zgromadził trzy punkty (przegrał 2:3 z Indykpolem AZS w Olsztynie i wygrał u siebie 3:2 z AZS Politechniką Warszawską) i sąsiaduje w tabeli z kielczanami. Trener Daszkiewicz widzi szansę pokonania bielszczan, ale też docenia rywala. - BBTS Ma naprawdę niezły skład. Bardzo mocne przyjęcie, w którym są między innymi doświadczony Ukrainiec Serhij Kapelus, mający za sobą grę między innymi w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle czy równie doświadczony Wojciech Ferens. Mają też niezłych rozgrywających, a więc Grześka Pilarza i Bartłomieja Neroja, nie można też zapominać o byłym naszym środkowym Łukaszu Polańskim. Najsłabszym ogniwem bielszczan wydaje się na dziś libero, dlatego dobra zagrywka może przynieść sukces w Bielsku-Białej - dodaje trener Daszkiewicz.
Pierwszy telewizyjny
Niedzielny mecz to zarazem pierwsze telewizyjne spotkanie w tym sezonie z udziałem Effectora. Mecz pokaże Polsat Sport. - Może właśnie ten telewizyjny mecz będzie dla nas przełamaniem? Bardzo bym chciał - mówi Daszkiewicz
Z litewskim atakującym?
Jest prawdopodobne, że do niedzielnego pojedynku kielczanie przystąpią z już nowym atakującym Litwinem Arvidasem Miseikisem.Klub chce zatrudnić tego doświadczonego atakującego, ale będzie to transfer krótkotrwały z opcją przedłużenia. Miseikis ma 200 cm wzrostu, a grał między innymi w ligach cypryjskiej, francuskiej włoskiej i rumuńskiej. Trener Daszkiewicz musi jakoś przetrwać trudny okres, gdyż Bartek Krzysiek i Sławek Jungiewicz wciąż nie są w pełni sił. Litwin prawdopodobnie podpisze kontrakt z Effectorem do końca roku.
WSZYSTKO o siatkówce W Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
