- Chcemy wspólnie zmieniać włoszczowską rzeczywistość. Wierzę, że 16 listopada wygramy wybory - mówił szef ludowców w powiecie, wicewojewoda Grzegorz Dziubek.
Spotkanie odbyło się w minioną niedzielę, 19 października. Uczestniczył w nim marszałek województwa świętokrzyskiego, szef ludowców w regionie Adam Jarubas. Gospodarzem był wicewojewoda Grzegorz Dziubek, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie włoszczowskim.
Dziubek wyciągnie rękę do przedsiębiorców
Dziubek przedstawił program wyborczy partii. Powiedział, czego oczekuje od swojej "drużyny". - Kampania wyborcza nabrała już tempa. Staje się coraz bardziej brutalna. My nie chcemy brutalnej walki, nie chcemy się zwalczać. Proszę o normalność. Zachęcam do bezpośrednich rozmów z mieszkańcami. Nie krytykujcie, pokażcie, co można zrobić - instruował kolegów wicewojewoda.
Szef ludowców odniósł się do basenu, szpitala, peronu. Przypomniał, że Włoszczowa najbardziej znana jest właśnie z peronu, z którego - jak określił - więcej jest odjeżdżających, niż przyjeżdżających. Dlatego Dziubek, jeśli zostanie burmistrzem, chce to zmienić, chce ściągać nowych inwestorów i dobrze żyć z miejscowymi.
- Powinno nam zależeć na każdym miejscu pracy. Musimy chronić, wspierać i przyciągać nowych inwestorów. Istotą jest tworzenie dobrego klimatu. Jeśli zostanę burmistrzem, to wyciągnę rękę do przedsiębiorców i usiądziemy przy jednym stole. Dla mnie cenny jest każdy inwestor, który będzie tutaj budował swój kapitał. Trzeba wspierać przedsiębiorczość we Włoszczowie. Chcemy budować nowoczesną Włoszczowę - mówił Grzegorz Dziubek.
Kandydat na burmistrza Włoszczowy jest również zwolennikiem wprowadzenia budżetu obywatelskiego w gminie, żeby o inwestycjach decydowali sami mieszkańcy. Obiecał też, że jeśli Polskie Stronnictwo Ludowe dojdzie do władzy, to maksymalnie wyciśnie "brukselkę", czyli wykorzysta fundusze unijne w latach 2014-2020. Zdementował też pogłoski, że będzie bardziej faworyzował wieś niż miasto, jeśli zostanie burmistrzem.
- Wierzę, że 17 listopada obudzimy się w nowej rzeczywistości i razem będziemy budować ten włoszczowski dom - zakończył swoje wystąpienie Dziubek, za co dostał gromkie brawa od członków partii.
Jarubas skrytykował lokalną władzę
Na koniec zabrał głos prezes ludowców w województwie, marszałek Adam Jarubas. Przyznał, że Włoszczowa jest trudnym terenem dla ludowców z uwagi na dużą popularność na tym terenie Prawa i Sprawiedliwości. - Od dłuższego czasu nasi konkurenci zdążyli się tutaj rozgościć. Włoszczowa powinna się bardziej otworzyć na świat zewnętrzny, na inwestorów. Powinna bardziej współpracować z władzami wojewódzkimi. A obecnie jest tak, że im jest ciszej, tym lepiej - zauważył marszałek.
Adam Jarubas odnosząc się do lokalnych władz powiedział też, że od kilku lat słyszy, że to nie on remontował drogę wojewódzką 786, tylko władze miasta i powiatu.
- Teraz dowiaduję się, że ta sama władza będzie budować obwodnicę miasta. Powiat włoszczowski ma duże zapóźnienia inwestycyjne - twierdził marszałek.
Na koniec swojego wystąpienia wyraził taką nadzieję: - Zwycięstwo jest realne. Jeśli wierzymy mocno w to, że wygramy, to tak się stanie. Grzegorz ma power wyborczy. Z takim przywódcą można wygrać i wygramy - mówił Adam Jarubas.
Warto dodać, że oprócz wicewojewody Grzegorza Dziubka, do sejmiku wojewódzkiego z listy PSL z naszego terenu będzie również startował Leopold Kwapisz, przedsiębiorca z Bukowy, zastępca kapelmistrza Młodzieżowej Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Krasocinie.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?