Władysław Wydra
Władysław Wydra
Urodzony 12 maja 1952 roku; wychował się na Wrzawach, w gminie Gorzyce. Od szesnastego roku życia rozpoczął treningi w Stali Stalowa Wola pod okiem trenera Ludwika Algierda. Bardzo szybko zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów w 1970 roku. Wówczas trafił do młodzieżowej kadry narodowej, z którą podróżował po całej Europie. Jako dorosły pięściarz wagi ciężkiej oraz superciężkiej może pochwalić się chociażby dwoma brązowymi medalami Mistrzostw Polski (Gdańsk 1980, Zabrze 1981). Po upadku sekcji bokserskiej w Stalowej Woli w 1976 roku, przez dziesięć lat walczył dla Stali Rzeszów. Z klubem z Rzeszowa wywalczył m.in. historyczny awans do dawnej I ligi bokserskiej. Ma żonę Lucynę oraz dwoje dzieci: syna Pawła i córkę Katarzynę. Jako dziadek może pochwalić się już trzema wnuczkami: Blanka, Michalina, Sofie.
Żelazna trójka Wydry
Mowa o 14-letnim Mateuszu Dumiecu, a także o rok starszych: Arturze Wiencławie i… Dominice Sibidze. To właśnie ci zawodnicy w ostatnich tygodniach osiągają bardzo dobre rezultaty. Tydzień temu ze znakomitej strony pokazali się na turnieju w Sandomierzu, natomiast w ten weekend w podkrakowskim Gnojniku, gdzie gościem specjalnym imprezy był znany bokser Mariusz Wach.
- Dominika tydzień temu sięgnęła po złoty medal Ogólnopolskiego Turnieju Bokserskiego o Puchar Burmistrza Sandomierza, nieoficjalnie traktowanego jako mistrzostwa Polski. W miniony weekend znokautowała zawodniczkę z Brzeska i znowu zdecydowanie wygrała swoją kategorię. To naprawdę bardzo zawzięta dziewczyna, która, jeśli wciąż będzie pracować tak solidnie jak dotychczas, to za kilka lat może stać się rozpoznawalną w Polsce postacią - podkreśla trener Wydra.
Podobnie jak Dominika, w kategorii kadetów walczy Artur Wiencław, który w Sandomierzu również sięgnął po "złoto". W finale, jednogłośnie pokonał on Słowaka Andrieja Mikule. Bezkonkurencyjny był także na turnieju w województwie Małopolskim.
- Cieszę się z ich dobrej postawy, ale nie chcę tutaj nikogo zagłaskać, szczególnie że mówimy teraz o chłopakach. Na treningi przychodzi do mnie czasami kilkanaście osób, ale prawdą jest, że żelazną trójką stanowią Dominika, Artur i Mateusz. Artur to bardzo młody chłopak. Najważniejsze, żeby nie zachłysnął się małymi sukcesami, tylko chciał dążyć do tych największych. Szczególnie, że ma on ku temu wszelkie predyspozycje - mówi szkoleniowiec "Feniksu".
Zdeprymowali go… rodzice
W Gnojniku swoją walkę przegrał 14-letni Mateusz Dumiec, który startuje jeszcze w kategorii młodzików. Nieznacznie lepszy okazał się od niego Dawid Kasprzyk z Tarnowa. Tydzień temu nasz zawodnik na turnieju w Sandomierzu spisywał się nadspodziewanie dobrze. Dotarł do finału i wówczas trener Wydra, jak sam przyznaje, popełnił błąd...
- Zadzwoniłem do rodziców Mateusza, którzy jak tylko usłyszeli że ich syn będzie walczył o złoty medal, to momentalnie zjawili się w sandomierskiej hali sportowej. Nie poznawałem swojego zawodnika na ringu. Był on bardzo speszony i przejęty, że oglądają go rodzice. Mateusz ma dopiero 14 lat i chyba nie wytrzymał tej presji. Będziemy nad tym pracować - uśmiecha się Władysław Wydra.
Mateusz Dumiec ostatecznie sięgnął po "srebro". Przypomnijmy, że na zeszłotygodniowym turnieju w Sandomierzu walczyli reprezentanci takich polskich klubów, jak choćby: Bereju Boxing Lublin, Paco Lublin, Zawiszy Bydgoszcz, MKS LO Chełm, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Rushh Kielce, Stali Rzeszów, Legii Warszawa, Olimpu Lublin, Ringu Busko Zdrój, Staru Starachowice, a także słowackiego Stropkova.
Młodzi pięściarze "Feniksu" Stalowa Wola trenują w poniedziałki, wtorki, środy i piątki. Zajęcia odbywają się na hali sportowej stalowowolskiego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, od 16 do 18. Wszystkich zainteresowanych treningami prosimy o kontakt pod numer telefonu: 501-450-231.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?