Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Broni czekają na decyzję w sprawie Mariusza Marczaka

/SzS/
b Mariusz Marczak (w środku z piłką), najlepszy strzelec Broni, musi poczekać na decyzję Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Nie wiadomo, czy jeszcze w tym roku kibice zobaczą go w akcji.
b Mariusz Marczak (w środku z piłką), najlepszy strzelec Broni, musi poczekać na decyzję Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Nie wiadomo, czy jeszcze w tym roku kibice zobaczą go w akcji. S. Szymczak
Mariusz Marczak, piłkarz trzecioligowej Broni Radom, podczas meczu trzeciej ligi z Ursusem Warszawa uderzył przeciwnika bez piłki i zasłużenie zobaczył czerwoną kartkę. Najlepszy zawodnik i najlepszy strzelec nie zagra już w rundzie jesiennej. Szkoda, bo przydałby się w pojedynkach z ŁKS Łódź oraz z Omegą Kleszczów.

Do sytuacji doszło w 60 minucie sobotniego meczu Broni z Ursusem. Marczak uderzył przeciwnika w okolice klatki piersiowej. Zobaczył to sędzia asystent i główny pokazał napastnikowi czerwoną kartkę. Jak najbardziej zasłużenie, bo takie zachowanie nie może być tolerowane. Cała sytuacja ma też drugą stronę. Marczak od pierwszych minut był poniewierany przez zawodników Ursusa. Kilka razy bez piłki był uderzony łokciem, szczypany, popychany. Sędzia z Sieradza tylko raz pokazał żółtą kartkę Przemysławowi Sztybrychowi za faul na Marczaku.
- Rozmawiałem z Mariuszem o całej sytuacji. Przyznał się, że poniosły go nerwy, dał się sprowokować przeciwnikowi - mówi trener Broni, Tomasz Dziubiński.

Marczak zszedł z boiska przy stanie 0:1. Potem jednak było już dużo gorzej i Ursus wygrał 3:0.
W czwartek Łódzki Związek Piłki Nożnej, podczas posiedzenia Wydziału Dyscypliny podejmie decyzję w sprawie zachowania Marczaka. W regulaminie za takie zachowanie piłkarz dostaje od dwóch do pięciu spotkań pauzy. Wiele będzie zależeć od tego, co napisali sędziowie w protokole pomeczowym.
- Mariusz nie jest recydywistą. Gra u nas półtora roku i dostał dopiero pierwszą czerwoną kartkę. Wierzę, że dostanie dwa mecze pauzy i wróci do gry na mecz z WKS Wieluń - dodaje Dziubiński.

Marczak to bez wątpienia najlepszy piłkarz Broni. W poprzednim sezonie zawodnik zdobył 23 bramki i został królem strzelców trzeciej ligi. Teraz rywale poświęcają mu bardzo dużo uwagi, ale mimo to zdobył już osiem goli i w klasyfikacji trzecioligowej zajmuje drugie miejsce.
Bywały jednak mecze, że Broń musiała sobie radzić bez Marczaka.
- Wygraliśmy na wyjeździe z MKS Kutno i z rezerwami GKS Bełchatów, kiedy wygraliśmy 3:1. Mariusz jest ważnym ogniwem zespołu, ale trzeba sobie radzić bez niego, a przeszłość pokazała, że możemy złapać punkty bez lidera zespołu - dodaje Dziubiński.
Sparing z juniorami

Środa dla zespołu będzie wolna. W piątek seniorzy zagrają o godz. 15 mecz sparingowy z juniorami starszymi. Świąteczny weekend drużyna dostanie wolny.
Do zdrowia wraca już Tunezyjczyk Wajih Bouchniba, który nie zagrał z Ursusem ze względu na ból ścięgna Achillesa. Z gry wyeliminowany na dłużej ze względu na uraz kolana został Przemysław Nogaj.

Łódzki ZPN, który prowadzi rozgrywki zapowiada, że najprawdopodobniej jeszcze w listopadzie odbędą się dwie dodatkowe kolejki z rundy wiosennej. Pod warunkiem, że pozwoli na to pogoda. Gdyby tak się stało, to 22 listopada Broń zagrałaby u siebie z WKSWieluń, natomiast 29 listopada na wyjeździe w Sulejówku z rezerwami Legii Warszawa.
- Naszym podstawowym celem jest miejsce w pierwszej szóstce, nie ukrywam, że chciałbym, aby drużyna na przerwę zimową udała się będąc na podium - dodaje trener Broni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie