Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Lubawski: Chciałbym dokończyć bardzo ważne sprawy dla Kielc i mieszkańców

Iwona Rojek [email protected]
Prezydent Wojciech  mówi, że nie jest  Claudią Schiffer, żeby siebie pokazywać na plakatach, zaprezentował  jak na zmieniły się Kielce.
Prezydent Wojciech mówi, że nie jest Claudią Schiffer, żeby siebie pokazywać na plakatach, zaprezentował jak na zmieniły się Kielce. Łukasz Zarzycki
Trwa nasz cykl rozmów z pretendentami do fotela prezydenta Kielc. Rozmowa z Wojciechem Lubawskim, który kandyduje na prezydenta Kielc czwarty raz.

Wojciech Lubawski

Wojciech Lubawski

Ma 60 lat. Polityk i samorządowiec. Absolwent budownictwa lądowego na Politechnice Krakowskiej, 20 lat związany z firmą Chemadin, były wojewoda świętokrzyski, od 2002 roku prezydent Kielc. Wystartował z własnego Komitetu Wyborczego, Porozumienie Samorządowe -Wojciech Lubawski, zdobył 71, 98 proc. poparcia, prezydent trzecią kadencję . Żona Małgorzata , dwoje dzieci: syn Wojciech, mieszka w Krakowie i córka Małgorzata, osiedliła się w Hiszpanii. Hobby: historia,polityka, dobra książka, muzyka, podróże. Ostatnio prezydent napisał książkę zatytułowaną "Małgorzata idzie na wojnę". Już wkrótce ukaże się jej kontynuacja.

Zależy Panu na tym, żeby zostać ponownie prezydentem?

Zależy, ale nie za wszelką cenę. I nie ze względów ambicjonalnych, tylko czuję, że jestem jeszcze Kielcom potrzebny. Chciałbym dokończyć pewne ważne dla miasta sprawy. Są pieniądze unijne do wykorzystania i byłoby mi smutno, gdyby ktoś nieodpowiedzialny zaprzepaścił pewne szanse. Wbrew temu, co niektórzy mówią, myślę, że Kielce bardzo się rozwinęły. Oddałem temu miastu 12 najpiękniejszych dla mężczyzny lat i nie żałuję tego. Cudzoziemcy, z którymi nieraz spaceruję po mieście są naszym miastem zachwyceni.

A jak Pan przegra, to co Pan będzie robił?

Wrócę do swojego zawodu inżyniera budownictwa, to nie będzie dla mnie koniec świata. Nie chciałbym biegać po budowie, tylko realizować się w zarządzaniu jakimś przedsiębiorstwie, tak jak to robiłem wcześniej. Naprawdę nie muszę być dożywotnio prezydentem.

Którego rywala uważa Pan za najgroźniejszego?

Wszystkich kandydatów szanuję. Każdy ma jakąś swoją wizję, a wyborcy zdecydują, która najbardziej im odpowiada. Przed wyborami można dużo obiecywać, tylko trzeba się zastanowić nad tym co jest realne i co z tego zostanie wykonane.

Przeciwnicy zarzucają Panu to, że jest Pan odpowiedzialny za emigrację młodych ludzi i wyludnianie się miasta, ma Pan pomysł jak rozwiązać bezrobocie?

Takie są tendencje na całym świecie, że ludzie teraz się przemieszczają, nie wyjeżdżają tylko z Kielc, ale też z Krakowa do Wrocławia, czy z jednego państwa do drugiego. Moim pragnieniem jest zlikwidowanie bezrobocia, ale z tym problemem boryka się teraz cały świat. Gdyby były proste rozwiązania, to zastosowano by je w Hiszpanii, Ameryce, czy Grecji. W Kielcach nowe miejsca pracy powstały w Targach Kielce, w Centrum Designu, sto firm ma siedzibę w Parku Technologicznym, który jeszcze powiększymy, będziemy stwarzać jeszcze lepsze warunki do rozwoju własnych inicjatyw.

A co Pan Prezydent sądzi o opinii, że źle działa u nas Miejski Urząd Pracy, bo nie przyczynia się do zmniejszania bezrobocia?

Powstanie takich instytucji stało się w naszym kraju obligatoryjne. Uważam, że dobrze funkcjonuje, w jednej chwili nie stanie się cud, na to potrzeba lat. Realizuje się w nim wiele wartościowych projektów, organizuje staże, szkolenia, mobilizuje do znalezienia zajęcia, wiele osób otrzymało konkretną pomoc. U nas brakuje wiele określonych zawodów, mieszkańcy muszą się ich uczyć w Centrum Kształcenia Praktycznego, które zaczynamy budować. Trzeba zauważyć, że w powiecie ziemskim jest dwa razy większe bezrobocie, niż w Kielcach i dlaczego nikt nie pyta co w kierunku jego zmniejszenia zrobił Powiatowy Urząd Pracy.

Pana rywale ciągle podejmują temat Korony, zbędnego finansowania klubu przez miasto, drążą temat afery z prezesem, czuje się Pan winny za to?

Absolutnie. Niech ci oponenci powiedzą uczciwie, że jak nie ma sponsora, to trzeba zamknąć klub. Na razie nie udało się go znaleźć, ale cały czas szukamy. Chcieliśmy sprzedać akcje, ale nie było chętnych, w Polsce nie ma żadnego klubu, który byłby w całości przez kogoś finansowany. Nawet kluby prywatne są dofinansowywane z pieniędzy miasta. Podejmujemy wysiłki, mam nadzieję, że uda się w końcu kogoś takiego znaleźć. Nasza Korona ma budżet 18 milionów, a Legia Warszawa 80, to chyba spora różnica. A gdy wybuchła afera z prezesem natychmiast zareagowałem. Co można było więcej uczynić? Nie mogę odpowiadać za błędy innych ludzi.

Powstanie lotnisko w Obicach?

Musi powstać. Biznesmenom, inwestorom przyjeżdżającym choćby na Targi Kielce znudzi się w końcu podróżowanie taksówkami, będą woleli wsiąść w samolot, polecieć do innego miasta i tam robić interesy.

A co Pan sądzi o pomyśle Kongresu Nowej Prawicy, żeby zlikwidować Straż Miejską, bo jej utrzymanie generuje niepotrzebne koszty?

W większości polskich miast istnieje taka instytucja. Dzięki niej Kielce są jednym z najbezpieczniejszych miast w Polsce. Jak Kongres Prawicy chce, żeby było więcej bandytów i przestępstw, to można ją rozwiązać.

Prezydent Wojciech Lubawski 8 listopada weźmie udział w debacie politycznej razem ze wszystkimi kandydatami na prezydenta Kielc. W walce na argumenty i wizje rozwoju zmierzy się z Krzysztofem Adamczykiem z (SLD), Jerzym Pyrkiem (PSL), Grzegorzem Świtem (PO), Dawidem Lewickim (NPJK-M) oraz Małgorzatą Marenin (NLNS). Początek o godzinie 15 w galerii Korona w Kielcach.

Prezydent mówi, że w czasie swojej kampanii spotyka się cały czas z mieszkańcami i rozmawia z nimi. Zapowiada, że tak jak zawsze będzie startował z własnego Komietu Porozumienia Samorządowego . Prezydent zdradził, że z okazji jego kampanii zostały wydrukowane dwa plakaty, ale nie zjego twarzą, tylko z Kielcami zatytułowane: Kielce nowa perspektywa. Widać na nich jak miasto bardzo rozwinęło się w ostatnich czasach w różnych obszarach. Niektórzy oponenci zarzucają prezydentowi, że jakby w Kielcach było dobrze, to jego córka nie wyemigrowałaby do Hiszpanii. - To bzdura. Moja córka zakochała się i wyjechała tam gdzie mie szka jej mąż. Co miałem stać na przeszkodzie jej szczęściu i zatrzymać ją na siłę w Kielcach? To nie w moim stylu. Jedni z Kielc wyjeżdżają, a inni do nich wracają - mówi włodarz miasta z uśmiechem. Taki jest dzisiejszy świat.

Rywale krytykują, że przyczynił się Pan do wzrostu deficytu budżetowego, jak można go zmniejszyć?

Ludzie nie odróżniają deficytu od zaciągania kredytów. Jakby ktoś na budowę domu dawał Pani 85 procent, a miała Pani dopłacić 15 procent, to nie skorzystałaby z takiej okazji? I my teraz mieliśmy wiele takich okazji, żeby za te pozyskane fundusze rozwinąć miasto, tylko musieliśmy te brakującą część na różne przedsięwzięcia zdobyć. Bylibyśmy nierozsądni, gdybyśmy tego nie zrobili. Wszystkie miasta mają deficyty, tego się nie da uniknąć w dzisiejszych czasach.

Niektórzy kontrkandydaci powielają Pana pomysły, deklarują zajęcie się rewitalizacją osiedli, jak w Waszym wydaniu będzie ona wyglądać?

W porozumieniu ze spółdzielniami chcemy wybudować na naszych osiedlach nowe funkcjonalne parkingi, żeby poustawiane po obu stronach dróg samochody nie zastawiały ulic, trzeba odnowić poniszczone, dziurawe chodniki, poprawić infrastrukturę miejską.

Jest Pan zadowolony z tego, że bardzo dużo zawdzięczają Panu seniorzy, za Pana rządów powstało 10 klubów seniora, w których starsi ludzie za darmo korzystają z szeregu ciekawych propozycji?

Wdzięczność tych osób manifestuje się często na kieleckich ulicach, czuję się zażenowany, gdy podchodzą do mnie starsze kobiety i dziękują mi za te kluby, że dzięki nim mają co robić w życiu, z powrotem stały się aktywne. Wybudowaliśmy bloki socjalne dla emerytów, powstaną następne. Mamy ośrodki dla chorych na Alzheimera, społeczeństwo się starzeje i trzeba koniecznie zadbać o godny los takich ludzi.

Ciekawa jestem co Pan myśli sobie jak słyszy od konkurentów, że ludzie są już zmęczeni Pana rządami?

Myślę sobie wtedy, że niektórzy są zmęczeni, a inni nie, bo akceptują moje pomysły i kierunek rozwoju miasta. Wielu podoba się to co robię.

Na czym głównie chciałby się Pan skupić w swojej prezydenturze?

Na zmniejszeniu bezrobocia, na wybudowaniu nowych, potrzebnych mieszkańcom dróg, przeniesieniu Teatru Lalki i Aktora "Kubuś" do nowej siedziby na Wzgórzu Zamkowym, odnowieniu osiedli i rozbudowie Parku Technologicznego.

Za największy swój sukces uważa Pan dobre wykorzystanie pieniędzy unijnych?

Tak, zgadza się, jeszcze raz podkreślę, że udało się wykorzystać pieniądze unijne na unowocześnienie i przebudowanie Kielc w europejskie miasto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie