Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siergiej Chiżniczenko regularnie powoływany jest do kadry Kazachstanu, ale w Koronie wciąż gra słabo

Sławomir Stachura [email protected]
SŁawomir Stachura
Napastnik Korony Siergiej Chiżniczenko znów jest powołany do kadry Kazachstanu na mecz reprezentacji. Ale w Koronie wciąż gra słabo.

23-letni Chiżniczenko został powołany na mecz eliminacji mistrzostw Europy z Turcją, który Kazachstan rozegra 16 listopada w Stambule. Kazachstan zajmuje po trzech meczach przedostatnie, 5 miejsce w grupie A eliminacji mistrzostw Europy z jednym punktem na koncie (remis 0:0 z Łotwą). Turcja jest ostatnia (jeden punkt po remisie 1:1 z Łotwą).

"Chiża" do kadry swojego kraju powoływany jest ostatnio regularnie, ale nie przekłada się to na gole. To samo jest w Ko-ronie. Czy to znaczy, że kontrakt tego piłkarza, który wygasa z końcem grudnia tego roku nie zostanie przedłużony?
Trener Korony Ryszard Tarasiewicz nie mówi tego wprost, ale daje do zrozumienia, że napastnik nie spełnia jego oczekiwań. Chiżniczenko zagrał ostatnio w podstawowym składzie w zremisowanym 2:2 meczu z Lechem Poznań na Kolporter Arenie, ale przebywając 53 minuty na boisku niczym się nie wyróżnił. Tak jak zresztą w poprzednich pojedynkach.

Obie strony nie są zadowolone

- Nie można powiedzieć, że Chiżniczenko nie dostaje szans. Ale jakie są tego efekty, wszyscy widzą. Sam piłkarz też pewnie nie jest zadowolony z tego, co osiąga w Kielcach - przyznaje Tarasiewicz.

Przyjściu Kazacha do Kielc w styczniu tego roku, którego zresztą sprowadzał niemiecki fundusz inwestycyjny, mający w przyszłości zakupić pakiet większościowy akcji Korony, towarzyszyły wielkie nadzieje. Chiżniczenko miał za sobą udane mecze w europejskich pucharach z zespołem mistrza - Kazachstanu Szachtiora Kara-ganda. Ale w Koronie, poza pierwszymi sparingami, szło mu jak po grudzie i do tej pory strzelił zaledwie jednego gola w ekstraklasie (na wiosnę). Dlatego wydaje się niemal pewne, że Korona nie przedłuży z nim kontraktu.

Lepiej jeden, ale dobry

Choć do końca tegorocznych rozgrywek zostało jeszcze kilka kolejek, to trener Tarasiewicz już rozgląda się za wzmocnieniami. Mają one dotyczyć ofensywy - zarówno na skrzydłach, jak i w ataku. Tarasiewicz chciałby pozyskać kilku piłkarzy, ale chce postawić na jakość, a nie na ilość.- Czasami warto wziąć jednego ale mocnego gracza, pasującego do zespołu, niż kilku, którzy jedynie uzupełniają kadrę. Czy już mamy kogoś na oku? Mamy. Nasze możliwości finansowe są ograniczone, więc musimy poruszać się w określonych realiach - zdradza Tarasiewicz.

Rozstań może być więcej

To, że Korona rozgląda się już za wzmocnieniami, oznacza, że kilku zawodników ofensywnych, którzy nie spełnili na-dziei, po zakończeniu tegorocznych rozgrywek pożegna się z zespołem.

- To oczywiste, że jeśli kogoś pozyskamy, to ktoś będzie musiał odejść. Są zawodnicy, którzy oczekiwań nie spełniają i nie ma sensu, by zostali w kadrze Korony - dodaje trener Ryszard Tarasiewicz.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie