Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Jeziora Tarnobrzeg wygrają pierwszy mecz w tym sezonie?

Damian Szpak [email protected]
W ubiegłym sezonie barw Śląska Wrocław bronił najlepszy strzelec "Jeziorowców", Dominique Johnson.
W ubiegłym sezonie barw Śląska Wrocław bronił najlepszy strzelec "Jeziorowców", Dominique Johnson. grzegorz lipiec
Koszykarze Jeziora Tarnobrzeg zagrają na wyjeździe z niepokonanym w tym sezonie Śląskiem Wrocław. Mecz odbędzie się w piątek o godzinie 19.30

Nasz zespół przegrywa mecz za meczem i po czterech kolejkach oraz czterech porażkach plasuje się na ostatnim, 16 miejscu w tabeli. Po meczu ze Śląskiem tę lokatę będzie bardzo trudno poprawić.

Wygrywają co się da

Wrocławianie są rewelacją sezonu, wygrali wszystkie cztery dotychczasowe spotkania i zajmują drugie miejsce w tabeli za PGE Turów Zgorzelec, który ma także cztery wygrane na koncie.

W drużynie ze stolicy Dolnego Śląska gra trzech Amerykanów: 28-letni, mierzący 203 centymetry wzrostu Lawrence Kinnard, jego niższy o trzy centymetry rówieśnik Denis Ikovlev (obaj występują na pozycji silnego skrzydłowego) oraz rozgrywający, 30-letni Roderick Trice. Czołową postacią drużyny jest występujący na pozycji centra, 30-letni, mierzący 207 cm wzrostu Serb Aleksander Mladenović.

Mają dwóch naszych

W Śląsku gra także dwóch byłych zawodników naszych klubów, mający za sobą występy w Siarce Jezioro Tarnobrzeg, Jakub Dłoniak oraz grający w przeszłości w Stali Stalowa Wola Michał Gabiński.
Trener Emil Rajković ma w Śląsku bardzo dobrą ekipę i nie dziwi, że już na początku sezonu jego zespół wymieniany jest przez fanów basketu w gronie faworytów.

- To dopiero początek sezonu, ale przyznaję, że cieszy mnie gra naszej drużyny. W niedzielę wygraliśmy na najcięższym chyba terenie w Polsce (Śląsk pokonał w wyjeździe Energę Czarnych Słupsk 67:63 - przyp. pisz), a to już o czymś świadczy. Jeśli chodzi o nasz mecz z Jeziorem, to nie ma mowy o żadnym lekceważeniu rywala. Obowiązywać nas będzie maksymalna koncentracja - mówi.

Z podniesionymi głowami

Nasz zespół będzie miał we Wrocławiu ciężko, a ewentualne zwycięstwo rozpatrywać będzie można w kategorii wielkiej sensacji.

- Doskonale wiemy, że staniemy przed bardzo trudnym zadaniem, ale w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych. Wyjdziemy na boisko walczyć, nie wolno nam przegrać tego meczu w szatni. Musimy wyjść na boisko z podniesionymi głowami i walczyć z całych sił - stwierdził trener tarnobrzeskiej drużyny, Zbigniew Pyszniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie