W niedzielę Wierną Małogoszcz czeka trudne zadanie - zagra z Wisłą Sandomierz

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

-Zadecydowały o niej błędy indywidualne. A przy tym, w przeciwieństwie do rywala, byliśmy nieskuteczni - mówił Michał Borowski, trener Wiernej.

Wierna jest w bardzo trudnej sytuacji. Zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli trzeciej ligi z dorobkiem zaledwie 7 punktów. W dodatku małogoski zespół pojedzie do Sandomierza mocno osłabiony. W dalszym ciągu kontuzję kolana leczy lider drugiej linii Karol Drej. Pod znakiem zapytania stoi występ Bartosza Papki, który ma na koncie występy w ekstraklasie w barwach Korony Kielce. Kontuzje leczą również Jakub Stachura i Bartłomiej Wijas, ich występ jest niepewny.

-Zdaję sobie sprawę z tego, że czeka nas trudne zadanie. Wisła bardzo dobrze radzi sobie w tej rundzie, jest objawieniem rozgrywek. My zagramy osłabieni, ale będziemy walczyć. Możemy to obiecać - mówił Michał Borowski, który po odejściu Mariusza Lnianego prowadzi zespół Wiernej razem z Pawłem Bieniem.

- Do końca rundy jesiennej, tak ustaliliśmy z prezesem. A później spotkamy się i zapadną decyzje co do naszej dalszej pracy - powiedział Michał Borowski.

Wierna w tym sezonie odniosła tylko jedno zwycięstwo. A Wisła ma znakomitą passę - wygrała dziewięć spotkań z rzędu, w niedzielę liczy na podtrzymanie serii i dziesiątą wygraną.

Lider na koncie ma 34 punkty. O trzy punkty wyprzedza Granat Skarżysko-Kamienna. Przystąpi do tego pojedynku jedynie bez Daniela Choraba. - Za kartki nikt nie pauzuje. Zabraknie tylko Daniela, który w tym tygodniu jeszcze nie trenuje. Dochodzi do siebie po wstrząśnieniu mózgu - powiedział Mateusz Kulita, kierownik drużyny Wisły.

I dodał, że celem lidera są trzy punkty. - Innej opcji nie ma. Interesuje nas tylko zwycięstwo. Jesteśmy bojowo nastawieni, chcemy wygrać dziesiąty mecz z rzędu - dodał Mateusz Kulita.

Mecz Wisły z Wierną w ramach 15. kolejki trzeciej ligi odbędzie się w niedzielę, 2 listopada. Rozpocznie się o godzinie 13. Wynik tego pojedynku i relacja zaraz po jego zakończeniu w naszym portalu www.echodnia.eu.