Jakie nastroje przed przyjazdem do Kielc?
-Dobre. Wygraliśmy bardzo ważny mecz w Zabrzu 5:0 (Paweł Brożek zdobył trzy bramki - przyp. red.). Ostatnio mieliśmy ciężki pojedynek z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Przegrywaliśmy 0:2, a potrafiliśmy wygrać 3:2. Nastroje po tych dwóch spotkaniach są optymistyczne. Ale zdajemy sobie sprawę z tego, do kogo jedziemy. Korona w poniedziałek wygrała bardzo ważny mecz z Ruchem Chorzów, to zwycięstwo na pewno ją podbudowało. Wcześniej zremisowała z Lechem Poznań, który też ma mocny skład. Spodziewamy się, że w Kielcach będzie się grało ciężko, że Korona wysoko zawiesi nam poprzeczkę.
Z zawodników Korony najlepiej znasz się z Kamilem Kuzerą.
- Tak, z "Kuzim" parę lat spędziłem w Wiśle. To mój dobry kolega, często do siebie dzwonimy. Mamy dobry kontakt. Przy okazji meczu w Kielcach na pewno będzie okazja porozmawiać o starych, dobrych czasach.
W Koronie niezwykle groźny w ofensywie jest... prawy obrońca Paweł Golański. To po jego dośrodkowaniach najczęściej padają bramki.
-Zdajemy sobie sprawę z tego, że dużo zależy od gry Pawła Golańskiego, od jego dyspozycji. Widzimy, że jest w formie. Tak naprawdę teraz to jest główna postać w kieleckim zespole. Jest pewny w defensywie, a jego dośrodkowania z bocznych sektorów boiska są bardzo groźne. Na pewno zwrócimy na niego baczną uwagę.
Ty po raz kolejny zagrasz przeciwko Koronie. Jak wspominasz konfrontacje z kieleckim zespołem?
-Z tego co pamiętam, tylko raz wygrałem na Koronie 3:2. W pozostałych meczach, w których grałem, to albo remisowałem, albo przegrywałem. Myślę, że piątkowy mecz też będzie zacięty, ale bardzo ciekawy. Liczę na to, że obydwie drużyny pokażą ciekawą piłkę, a wygra lepszy. Oby to była nasza drużyna.
Po rozegraniu trzynastu kolejek na koncie masz siedem bramek. W klasyfikacji strzelców prowadzi Mateusz Piątkowski z Jagiellonii Białystok z 11 trafieniami. Wierzysz, że w tym sezonie uda ci się jeszcze włączyć do walki o koronę króla strzelców?
- To jest dopiero początek sezonu. Zobaczymy, jak będzie w kolejnych spotkaniach w tym roku, ile uda mi się zdobyć bramek. W poprzednich rozgrywkach po rundzie jesiennej byłem liderem, a wiadomo jak się skończyło (królem strzelców z 22 bramkami został Marcin Robak z Pogoni Szczecin, Paweł Brożek zakończył rozgrywki z 17 golami - przyp. red.). Dlatego nie wybiegam tak daleko w przyszłość, nie zakładam sobie takiego celu. Staram się koncentrować na najbliższym spotkaniu, żeby wypaść w nim jak najlepiej. a
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?