Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce czeka na zwycięstwo z Wisłą w Kielcach od ośmiu lat

Jaromir Kruk [email protected]
Mecze Korony z Wisłą zawsze były niezwykle zacięte, obfitowały w kartki i dostarczały emocji

Korona z Wisłą w ekstrakla-sie na swoim stadionie zmierzyła się siedmiokrotnie, a wygrała tylko raz, w kwietniu 2006 po golu Gajtkowskiego.

To spotkanie, z bramką Krzysztofa Gajtkowskiego, podobnie jak kolejne stało pod znakiem niesamowicie zaciętej walki, czym z różnych względów cechują się starcia żółto-czerwonych z "Białą Gwiazdą". Przypominamy te rozegrane w Kielcach.

Kwiecień 2006 - wygrana Korony 1:0

Wisła z bliźniakami Brożkami napotkała na zacięty opór Korony, której zwycięstwo zapewnił gol Krzysztofa Gaj-tkowskiego w 46 minucie. Schodzącego pięć minut przed końcowym gwizdkiem "Gajtka" pożegnała burza braw. - To był niezapomniany wieczór, dla takich warto grać w piłkę - przyznał po latach bohater meczu, który na żywo oglądało 14.525 widzów.

Marzec 2007 - remis 0:0

Na mecie rozgrywek Korona uplasowała się wyżej od Wisły, ale nie wygrała z nią żadnego meczu i nie strzeliła gola. Po porażce w Krakowie 0:2 w Kielcach przy niezłej frekwencji (prawie 14 tysięcy osób) piłkarze obu zespołów stworzyli przeciętne widowisko. Rozczarował nawet Kuba Błasz-czykowski, który potem z Wisły przeniósł się do Borussii Dortmund.

Październik 2009 - wygrana Wisły 3:2

Na trybunach było nerwowo, Korona straciła w 22 minucie Nikolę Mijajlovicia (czerwona kartka), gole w 31 (Kirm), 36 (Marcelo), 56 minucie (Jirsak). Mimo osłabienia gola w 69 minucie strzelił Ernest Konon, a w 89 minucie, gdy kielczanie grali już w dziewięciu (czerwień Malarczyka) w jego ślady poszedł Piotr Gawęcki. "Biała Gwiazda" prowadzenie 3:2 dowiozła do końca.

Kwiecień 2011 - remis 2:2

Kolejny pasjonujący bój Korony z wiślakami. Cwetan Genkow 12 minuta i 0:1. Potem Edi Andradina zmarnował karnego dla Korony, a Patryk Małecki dla Wisły. Gdy Genkow strzelił drugą bramkę dla przyjezdnych, wydawało się, że jest po temacie, ale Korona się nie poddawała. Kontaktowy gol Macieja Korzyma, a w doliczonym czasie samobójczy Cezarego Wilka (do Wisły trafił z Korony) wywołały euforię na trybunach.

Sierpień 2011 - remis 0:0

Z tego meczu najbardziej zapamiętano potężne uderzenie z dystansu Tomasza Lisowskiego w 88 minucie. Chwilę potem "Lisu" za drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę wyleciał z boiska.

Listopad 2011 - remis 1:1

Aż trzy czerwone kartki, dwie dla graczy Korony (Janota, Jovanović), jedna dla wiślaka (Szewczyk). Wisła prowadziła długo po bramce Cwetana Genkowa, ale w doliczonym czasie po kapitalnym podaniu Artura Lenartowskiego punkt Koronie uratował niezawodny Maciej Korzym. I znów stadion oszalał.

Lipiec 2013 - wygrana Wisły 3:2

Fascynujący spektakl. Po bramce Golańskiego prowadziła Korona, po dwóch trafieniach Łukasza Garguły - Wisła. Paweł Sobolewski doprowadził do stanu 2:2 w 80 minucie, potem Przemysław Trytko zmarnował doskonałą okazję i zemściło się w ostatniej akcji meczu. Wtedy to po kontrze "Białej Gwiazdy" sędzia podyktował "jedenastkę" dla gości. Na gola zamienił ją Michał Chrapek i Wisła zwyciężyła.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie