Województwo świętokrzyskie do likwidacji? Według Platformy Obywatelskiej jest taka obawa

- Kielce znajdują się w stagnacji. To miasto o największej dynamice wyludniania się. W 2030 roku w Kielcach będzie 160 tysięcy mieszkańców. Wraz z ich odejściem odejdą dochody z podatków - mówił Grzegorz Świt.

Kandydat PO na prezydenta podkreślił, iż pozycja Kielc jako miasta wojewódzkiego musi być utrzymywana. Rozwój gospodarczy uznał za najważniejszy czynnik do zachowania statusu Kielc jako stolicy województwa. - Chodzi o dynamiczny, szybki rozwój, co umożliwi młodym ludziom podjęcie pracy. W ten sposób będzie rosła ranga tego miasta. Najważniejsza jest praca, praca, praca - stwierdził Grzegorz Świt.

Zasugerował, iż brak rozwoju Kielc może skutkować likwidacją województwa świętokrzyskiego - Nic nie jest dane raz na zawsze - powiedział.

Słowa kandydata na prezydenta Kielc szybko sprostował poseł Lucjan Pietrzczyk. - Kielce potrzebują dużo większej dynamiki, bo inne ośrodki nam uciekają. Istnieje obawa, że województwo może utracić rangę - poprawił swojego przedmówcę.

Obecnego włodarza miasta Wojciecha Lubawskiego, który ubiega się o czwarta kadencję z rzędu, skrytykowali dwaj radni: Robert Siejka i Jarosław Machnicki. - Pan Lubawski próbuje przekuć swoje porażki w sukces. Nie ma nic nowego do zaoferowania kielczanom.

Nie zgadzamy się na taką kontynuację, bo to stagnacja i brak rozwoju - stwierdził Siejka.

- Wiele spraw stoi w tym mieście na głowie. Kielce wypiękniały, jeśli ktoś uznaje tę ilość kamienia za piękną. Problemem jest brak inwestowania w dzielnice peryferyjne i brak uwalniania terenów pod budownictwo jednorodzinne. Pozwalamy, by, ci którzy mają pieniądze, wybywali stąd - powiedział Machnicki.

- Mój program dla Kielc związany jest z czterema punktami: inwentaryzacja terenów inwestycyjnych, współpraca z wszystkimi urzędami, aktywne pozyskiwanie inwestorów oraz ścisła współpraca ze Starachowicką Strefą Ekonomiczną, by realizować założenie: praca, praca, praca - uzupełnił Grzegorz Świt. ​