Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effector Kielce przegrał z Resovią Rzeszów (zdjęcia)

KAR, MAT
Najskuteczniejszym zawodnikiem Effectora w meczu z Resovią był przyjmujący Rozalin Penczew. Zdobył 18 punktów.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Effectora w meczu z Resovią był przyjmujący Rozalin Penczew. Zdobył 18 punktów. Kamil Markiewicz
Effector Kielce podjął walkę z drużyną sześciokrotnych mistrzów Polski Asseco Resovią Rzeszów. Ostatecznie uległ jej 1:3

PlusLiga. Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów 1:3

Kamil MarkiewiczPrzed meczem grający w Resovii reprezentanci Polski otrzymali kwiaty. Na zdjęciu Dawid Konarski (z lewej) i Piotr Nowakowski.
Kamil Markiewicz

Przed meczem grający w Resovii reprezentanci Polski otrzymali kwiaty. Na zdjęciu Dawid Konarski (z lewej) i Piotr Nowakowski.
Kamil Markiewicz

Kamil Markiewicz

Przed meczem grający w Resovii reprezentanci Polski otrzymali kwiaty. Na zdjęciu Dawid Konarski (z lewej) i Piotr Nowakowski.

(fot. Kamil Markiewicz)

Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (13:25, 20:25, 25:22, 19:25)

Effector: Janusz, Krzysiek, Buchowski, R. Penczew, Bieniek, Maćkowiak, Kaczmarek (libero) oraz Miselkis, Pająk, Takvam, Sufa.

Resovia: Drzyzga, Konarski, Buszek, N. Penczew, Dryja, Nowakowski, Żurek (libero) oraz Schops, Perłowski.

MVP meczu: Dawid Konarski (Resovia).

Sędziował: Marcin Herbik (Warszawa) i Maciej Twardowski (Radom). Widzów: 3000.

Przebieg: I set: 0:1, 2:8, 3:8, 6:10, 7:14, 9:17, 10:21, 12:23, 13:25; II set: 0:1, 2:2, 4:3, 4:8, 6:10, 8:12, 9:16, 11:18, 13:20, 14:21, 18:23, 20:25; III set: 1:0, 2:2, 4:3, 6:6, 7:8, 8:10, 13:13, 14:14, 16:15, 18:17, 20:18, 21:19, 21:21, 25:22; IV set: 1:0, 2:2, 4:4, 6:6, 6:8, 8:10, 11:11, 13:13, 15:14, 15:16, 16:20, 17:21, 18:23, 19:25.

Początek spotkania nie zapowiadał aż atak dużych emocji, jakie towarzyszyły kibicom wczoraj w kieleckiej Hali Legionów. W pierwszym sezonie gospodarze zostali rozgromieni przez rywali z Rzeszowa, aż 13:25. W tej partii bardzo dobrze goście spisywali się na zagrywce. Nasz zespół natomiast w tym elemencie zawodził.

Wystraszyli się mistrzów świata

Kieleccy gracze byli stremowani obecnością po drugiej strony siatki mistrzów świata, który grają w Resovii. W tym meczu zagrało ich pięciu: środkowi Piotr Nowakowski i Łukasz Perłowski, atakujący Dawid Konarski, rozgrywający Fabian Drzyzga, przyjmujący Rafał Buszek, natomiast libero Krzysztof Ignaczak obserwował spotkanie z ławki rezerwowych. Przed spotkaniem wszyscy za ogromny sukces, który osiągnęli, otrzymali kwiaty.

Zaczęli grać w drugim secie

Już na początki drugiej partii widać było, że Effector będzie próbował nawiązać walkę z rywalem. Początek był wyrównany, ale z czasem do głosu znów zaczęli dochodzić goście. Kielecki zespół przebudził się dopiero w końcówce partii. Zaczął odbierać silne zagrywki rywala. Niestety po atakach Arvydasa Miselkisa i Rozalina Penczewa, często piłka nie trafiała w boisko. Ten set zakończył się porażką Effectora 20:25.

Pojedynek braci Penczewów

W trzecim secie kielecka drużyna zaczęła grać dużo lepiej. W końcu radziła sobie z silną zagrywką rywala. Ponadto skutecznie kończyła ataki, między innymi za sprawą Rozalina Penczewa. W tej partii szło mu znacznie lepiej, niż cztery lata starszemu bratu Nikolajowi, który jest zawodnikiem rzeszowskiej drużyny. Kiecki zespół grał dobrze blokiem i zagrywką, co doprowadziło go do zwycięstwa 25:22.

Zacięta była także czwarta partia. Do połowy seta Effector walczył jak równy z równym. Decydująca była akcja, po której goście doprowadzili do wyrównania 15:15, po dotknięciu siatki przez gospodarzy. Szkoda, bo po jednej z najładniejszej akcji meczu Grzegorz Pająk zablokował Nikolaja Penczewa. Gdyby punkt został uznany kielecka drużyna schodziłaby na drugą przerwę techniczną prowadząc 16:14. Niestety tak się nie stało. Z czasem do głosu doszli goście, który ostatecznie zwyciężyli w tej partii 25:19 i w całym meczu 3:1.

Najskuteczniejszym zawodnikiem Effectora w meczu z Resovią był przyjmujący Rozalin Penczew. Zdobył 18 punktów.

PO MECZU POWIEDZIELI

Dariusz Daszkiewicz, Effector: - Widać było ogromny paraliż w naszym zespole. Nie wiem, czy to obecność po drugiej stronie siatki czterech mistrzów świata to spowodowała, czy prawie pełna hala kibiców. Przez półtora seta mieliśmy problem z przyjęciem zagrywki. W tym czasie praktycznie nie graliśmy. Bardzo się cieszę, z tego, że od połowy drugiego seta zaczęliśmy się podnosić i graliśmy coraz lepiej. Zaczęliśmy sobie radzić z zagrywką gości.

Andrzej Kowal, Resovia: Przyjechaliśmy do Kielc po trzy punkty i te trzy punkty zdobyliśmy. W pierwszym secie o naszym zwycięstwie zadecydowała zagrywka. Drugi był bardziej wyrównany, podobnie jak czwarty. W trzecim natomiast zagrali bardziej odważnie i to pozwoliło im na zwycięstwo w tym secie. Ogólnie jesteśmy jednak zadowoleni z kolejnego zwycięstwa.

Michał Żurek, libero Asseco Resovii: - Wykonaliśmy plan, cieszymy się z tych punktów, ale z perspektywy tych dwóch pierwszy setów, ta porażkę trzecim nie powinna nam się zdarzyć. Rozmawialiśmy między sobą, że mamy problemy z utrzymaniem koncentracji i to się niestety dzisiaj potwierdziło.

Adrian Staszewski, kapitan Effectora: Ciężko było grać z Resovią w pierwszych dwóch setach. Goście grali bardzo dobrze zagrywką, zdobywając kilka asów. Niestety popełnialiśmy wiele błędów, ale było to zgodne z naszymi założeniami, ponieważ mieliśmy ryzykować. Od trzeciego seta zagraliśmy na dobrym poziomie.

WSZYSTKO o siatkówce W Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie