Wybory do Rady Powiatu Pińczowskiego przyniosły spore zaskoczenie. Niespodzianką są przede wszystkim przetasowania w składzie rady. Wśród członków Rady Powiatu Pińczowskiego jest aż dziesięć nowych oób . To ponad połowa całego składu.
- Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy. Dotychczas przy każdych wyborach samorządowych oczywiście zachodziły zmiany, ale nigdy aż w takim stopniu. Coś takiego miało miejsce po raz pierwszy - mówi Zbigniew Kierkowski, starosta pińczowski z Polskiego Stronnictwa ludowego, ugrupowania, które wygrało wybory do powiatu.
Ludowcy zdobyli siedem mandatów. Będą teraz mieć o jeden więcej niż przez ostatnie cztery lata. Tym samym koalicja, która rządziła w minionej już kadencji w powiecie pińczowskim - Polskiego Stronnictwa Ludowego i Ziemi Pińczowskiej - również teraz jest prawdopodobna. O tym, że powtórka może nastąpić, świadczy fakt, że zarówno ta ostatnia frakcja, jak i Sojusz Lewicy Demokratycznej uzyskały po trzy mandaty, co akurat dla lewicy jest wynikiem fatalnym. Poprzednio miała drugie tyle.
- Do tej pory w naszym powiecie dominowały dwie siły, czyli Polskie Stronnictwo Ludowe i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Teraz wyborcy zadecydowali inaczej. Przyczynili się do niespodzianki, bo w związku z tym weszło w skład rady jedno ugrupowanie więcej niż w 2010 roku i tym samym sprawili, że rada stała się więc bardziej rozdrobniona - dodaje Zbigniew Kierkowski.
Zdaniem starosty scenariusz z ubiegłej kadencji, jeżeli chodzi o koalicję rządzącą, jest bardzo możliwy, ale teraz o szczegółach mówić nie chce. - Na to, by powiedzieć, jak będzie wyglądać koalicja, jeszcze za wcześnie. Na razie trwają rozmowy wewnątrz stronnictwa na szczeblu powiatu i ustalamy, jakie podjąć kroki. Chcemy rozmawiać ze wszystkimi ugrupowaniami. Zależy nam na tym, by w radzie panowała zgoda, a nie tarcia, bo te nikomu nie służą. W końcu im większa zgoda, tym lepsza współpraca i większe możliwości działania dla dobra powiatu - podkreśla Zbigniew Kierkowski.
Tymi pozostałymi ugrupowaniami, które zamykają stawkę w radzie powiatu są komitet Dla Ponidzia oraz Prawo i Sprawiedliwość. Obydwa mają w niej po dwóch reprezentantów. Prawo i Sprawiedliwość ten wynik może potraktować w kategorii małego sukcesu, bo wcześniej w radzie miało tylko jedną osobę.
Wybory przyniosły też kilka ciekawostek. Jedną jest choćby fakt, że w radzie zasiadać będą tylko dwie panie. To Irena Moskwa, wdowa po zmarłym w zeszłym roku staroście pińczowskim Janie Moskwie, a także Iwona Chlewicka, której mandat radnej powiatowej zapewne osłodzi nieco gorycz porażki w wyborach na burmistrza miasta i gminy Pińczów. Kolejnym ciekawostka to fakt, że w nowej radzie znalazły się tylko dwie osoby, które zasiadają w niej od momentu podziału administracyjnego w Polsce, który wprowadził starostwa, czyli od końca 1998 roku. To wspomniany Zbigniew Kierkowski oraz Andrzej Kozera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Obecna kadencja będzie dla nich już piątą. Warto również wspomnieć o tym, że wszyscy kandydaci z komitetu Ziemia Pińczowska, których wybrano do rady, kandydowali z okręgu pierwszego, obejmującego miasto i gminę Pińczów.
Oto skład Rady Powiatu Pińczowskiego.
Polskie Stronnictwo Ludowe - Ryszard Barna, Irena Moskwa, Iwona Chlewicka, Zbigniew Kierkowski, Marek Długosz, Michał Leszczyński, Zbigniew Szczepański; Sojusz Lewicy Demokratycznej - Andrzej Cepak, Andrzej Kozera, Bogusław Chałuda; Komitet Ziemia Pińczowska: Marek Omasta, Andrzej Głogowiec, Piotr Zachariasz; Komitet Dla Ponidzia- Ireneusz Gołuszka, Jacek Kapałka; Prawo i Sprawiedliwość: Zbigniew Koniusz, Jerzy Kułaga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?