4 października w Bydgoszczy jedynego gola zdobył lewy obrońca kielczan Kamil Sylwestrzak. Wojciech Kaczmarek skapitulował po uderzeniu głową Sylwestrzaka, któremu z rzutu rożnego asystował Michał Janota.
Przerwana passa
Październikowe spotkanie sprzed roku stało na kiepskim poziomie, a Zawisza zapłacił za zbytnią pewność siebie. Korona pokazała, że jej mocną bronią są stałe fragmenty gry, a rzut rożny sfinalizował Sylwestrzak, dla którego było to trafienie numer jeden w ekstraklasie. Dzięki niemu żółto-czerwoni przerwali swoją półtoraroczną passę spotkań bez wyjazdowej wygranej.
Czerwony Pilipczuk
W marcu tego roku w Kielcach podopieczni Pachety wyszli na prowadzenie już w 13 minucie (bramka Radka Dejmka), a potem inicjatywę przejęli bydgoszczanie. Korona szczęśliwie się broniła, choć widać było, że opada z sił. Gdy w 74 minucie czerwony kartonik za bezmyślny faul ujrzał Siergiej Pilipczuk, goście poczuli krew i w końcu Sebastian Ziajka pokonał Zbigniewa Małkowskiego. Remis nie był złym rezultatem dla Korony.
Druga strona barykady
Ryszard Tarasiewicz jako szkoleniowiec Korony zadebiutował w tym sezonie w meczu przeciw… Zawiszy, na dodatek w Bydgoszczy. Przy tropikalnym upale obie drużyny stworzyły słabe widowisko, a bydgoszczanie, uczestnik eliminacji Ligi Europy, skorzystali z błędów kielczan. Przy golu Jorge Kadu asystował obrońca kielczan Moussa Ouattara, potem nie popisał się Kamil Sylwestrzak, który ułatwił zadanie Luisowi Carlosowi. Porażkę 0:2 trener Tarasiewicz tłumaczył brakiem rytmu meczowego, ale teraz nadarza się idealna okazja do rewanżu, a Korona jest faworytem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?