Wypadek w Skarżysku. Podejrzewany o spowodowanie kraksy i ucieczkę w rękach policji

Do wypadku doszło we wtorek, 4 listopada około godziny 20.30. Dyżurny skarżyskiej komendy otrzymał wówczas informację, że na ulicy 1 go Maja samochód osobowy wpadł do rowu.

- Wstępne ustalenia wskazywały, że kierowca auta jadąc od strony Skarżyska Kościelnego w pewnym momencie stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu, a następnie uderzył w betonowy przepust - relacjonował Damian Szwagierek, oficer prasowy skarżyskiej policji i dodawał: - Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia zostawiając a aucie rannego pasażera. Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Jak się okazało był nietrzeźwy, miał półtora promila alkoholu w organizmie.

Sprawą ucieczki zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego skarżyskiej komendy. - Funkcjonariusze szybko ustalili kto mógł kierować samochodem tamtego wieczora. Podejrzenia padły na 34-letniego mieszkańca miasta - wyjaśniał Damian Szwagierek.

Mężczyzna próbował ukrywać się przed policjantami, wreszcie w ostatni wtorek został zatrzymany. Kryminalni, którzy weszli na jedną z posesji w powiecie szydłowieckim znaleźli 34-latka ukrytego w... wersalce. - Miał powody do ukrywania się, bowiem jak się okazało, był poszukiwany do odbycia kary więzienia za wcześniejsze przestępstwa. Łączna kara to przeszło 4 lata pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił już do aresztu - uzupełniał Damian Szwagierek.

Jeżeli podejrzenia wobec 34- latka zostaną potwierdzone, wówczas jego pobyt w więzieniu może zostać przedłużony nawet o kolejne kilka lat.

SPRAWDŹ najświeższewiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO