Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrowczanki zwolniły trenera. W poniedziałek KSZO gra z Developres Rzeszów

Rafał Soboń [email protected]
W Pile siatkarki KSZO Ostrowiec Świętokrzyski odniosły drugą wygraną z rzędu. jak będzie w Rzeszowie.
W Pile siatkarki KSZO Ostrowiec Świętokrzyski odniosły drugą wygraną z rzędu. jak będzie w Rzeszowie. Rafał Sobooń
W Ostrowcu Świetokrzyskim doskonałe humory po drugiej wygranej naszych dziewczyn z rzędu. W poniedziałek w Rzeszowie starcie beniaminków, jedziemy z dużymi nadziejami na zwycięstwo

Wygrana 3:0 z Naftą w Pile przelała czara goryczy i trener Dominik Kwapisiewicz podał się do dymisji. W Ostrowcu tymczasem doskonałe humory po drugiej wygranej z rzędu.
Ostatnie dwa mecze były niezwykle udane dla podopiecznych trenera Dariusza Parkitnego. Po historycznym zwycięstwie nad Legionivą, w sobotę KSZO ograł w pile tamtejsza Naftę.
Początek spotkania lepiej rozpoczęły gospodynie, w szeregach których bardzo dobrze zagrywała Marija Milović (3:0). Ostrowczanki jednak nie odpuszczały i choć przegrywały 21:21, zdobyły kolejno 5 punktów i to one zakończyły seta. W drugiej partii po pierwszej przerwie technicznej (6:8), to KSZO odskoczył rywalkom na kilka oczek (7:11).

Na drugą przerwę techniczna ostrowczanki po skutecznym ataku Sophie Godfrey schodziły z przewagą czterech punktów (12:16). KSZO pokazał, że potrafi grać w siatkówkę i pewnie zwyciężył w tej partii po skutecznym ataku Barbary Bawoł 25:17. W trzeciej odsłonie ostrowczanki przespały początek seta i przy stanie 4:0 dla pilanek trener Dariusz Parkitny zmuszony był poprosić o czas. Niewiele to jednak pomogło, bo na przerwę techniczna ekipa Nafty schodziła nadal prowadząc czterema oczkami (8:4). Na drugiej przerwie ta przewaga była jeszcze większa, bo wynosiła już sześć punktów, do czego przyłożyła się Wawrzyniak, najpierw kończąc atak, a następnie serwując dwa asy z rzędu.

WSZYSTKO o siatkówce W Świętokrzyskiem

Przewaga uzyskana przez gospodynie była na tyle duża, że pomarańczowo - czarne tę partie musiały spisać już na straty, choć ambitnie walczyły do końca o jak najlepszy rezultat (25:18). Także w czwarty set lepiej weszły pilanki, jednak przyjezdne walczyły o każdą piłkę, podbijając ataki, czy broniąc wydawałoby się stracone piłki spod band reklamowych, a szczególnie we znaki dawała się gospodyniom Katarzyna Brojek. Dobra gra podopiecznych trenera Parkitnego zaowocowała przewagą w decydujących momentach seta, której ekipa Nafty nie była w stanie już zniwelować. To pomarańczowo - czarne zeszły zwycięskie w tej partii, wygrywając po raz pierwszy na wyjeździe i inkasując w dwóch kolejkach komplet sześciu punktów. Po tej porażce dymisję złożył szkoleniowiec Nafty, Dominik Kwapisiewicz.

Teraz nasze siatkarki zagrają z Developresem Rzeszów, który w poprzednim sezonie walczył o prawo gry w Orlen Lidze z ostrowczankami. Po dodatkowym turnieju, rzeszowiankom także udała się ta sztuka, a za sobą podopieczne trenera Marcina Wojtowicza mają już na koncie pierwszą wygraną: 3:0 z Legionovią. Ostrowieccy kibice liczą, - Nie ma co podgrzewać atmosfery, choć z pewnością w poniedziałek nikt nie odda pola bez walki - mówi przed meczem kapitan zespołu, Barbara Bawoł. Grające przed tygodniem z Developresem siatkarki Tauronu Bnimex Dąbrowa Górnicza zwracały uwagę, na dobrą zagrywkę beniaminka, a po stronie słabości wymieniły przede wszystkim skuteczność w ataku. Spory wpływ na to miała z pewnością postawa Karoliny Filipowicz. Rozgrywająca Developresu miała spore problemy z dokładnym dograniem, co zaowocowało trzynastoma atakami powstrzymanymi blokiem Tauronu.

Rzeszowianki po awansie do Orlen Ligi przeniosły się ze szkolnej sali, do hali na Podpromiu, gdzie swoje mecze Plus Ligi rozgrywa wicemistrz Polski - Resovia. O ile jednak męska drużyna przyciąga rekordową w kraju widownię - średnio 4200 (przy oficjalnej pojemności 4300) osób na mecz, to występy siatkarek obserwuje tam nie wiele ponad 800 kibiców. W poniedziałek wśród z nich znajdzie się też zorganizowana grupa fanów pomarańczowo-czarnych, którzy nie skuszą się na transmisję telewizyjną i na żywo będą wspierać swój zespół w starciu beniaminków Orlen Ligi. A ten powinien wystąpić w najsilniejszym składzie. Po krótkim odpoczynku związanym z urazem dłoni, do normalnych treningów powróciła rozgrywająca Ewelina Tobiasz. W ostatnich dniach na lekkie dolegliwości mięśniowe narzekała Sophie Godfrey, ale do poniedziałku powinna być gotowa do gry.

Początek spotkania Developres Rzeszów - KSZO Ostrowiec w poniedziałek 24 listopada o godzinie 18. Relacja z meczu tuż po jego zakończeniu na WWW.ECHODNIA.EU.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie