Coraz więcej dzieci i młodzieży sięga po leki na przeziębienie w celu odurzenia. Wykupują je z aptek na potęgę. O tym jakie preparaty dają "silnego kopa" dowiadują się z internetu. Do aptek zwłaszcza podczas nocnych, weekendowych dyżurów masowo zaglądają entuzjaści Acodinu i Thiocodinu, leków na kaszel. Farmaceuci dobrze wiedzą do czego służą młodym te specyfiki, ale nie mogli odmówić ich sprzedaży.
- Do ich otrzymania nie są potrzebne recepty od lekarza. Tylko zmiana przepisów może ograniczyć sprzedaż tych specyfików - podkreślała Katarzyna Dryja, radomska farmaceutka.
Młodzi jak mówią aptekarze świetnie orientują się w całym spektrum lekarstw, które zawierają pseudoefedrynę.
- Jeśli ktoś odwiedza aptekę kilkakrotnie, prosi o ten sam specyfik na przeziębienie i to najlepiej w większych ilościach, to wiadomo jakie ma zamiary - mówi kolejna z radomskich aptekarek.
Dotychczas prawo było bezsilne, ale wszystko może się zmienić, bo rząd przyjął ustawę która ma pomóc w walce z dopalaczami. Jednym z zapisów jest zakaz jednorazowej sprzedaży przez aptekarzy większych ilości leków zawierających pseudoefedrynę. Zawierające ją specyfiki mają być sprzedawane po jednym opakowaniu.
Aptekarz będzie miał też prawo w ogóle odmówić i to bez konsekwencji, sprzedaży syropu na kaszel młodej osobie, gdy będzie podejrzewał, że zostanie wykorzystany w innym celu niż leczniczy.
Farmaceuci uważają, że takie zmiany być może ukrócą sprzedaż leków zawierających pseudoefedrynę. Są jednak przekonani, że wielu młodych, szukających wrażeń będzie i tak kupować je - po jednym opakowaniu w wielu aptekach.
- Jeśli nie będzie recepty na te specyfiki, to wielkich zmian nie będzie - mówi jedna z radomskich aptekarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
