Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy wójt gminy Wieniawa wygrał... bo rozmawiał z ludźmi

Antoni Sokołowski [email protected]
archiwum prywatne
O swoim spektakularnym zwycięstwie w I turze wyborów samorządowych mówi nam Krzysztof Sobczak, nowy wójt gminy Wieniawa. Pokonał wójta Witolda Studzińskiego, który rządził od 16 lat.

To jedno z najbardziej niespodziewanych zwycięstw w regionie. Chyba nikt nie spodziewał się, że już w pierwszej turze wygra pan wybory w gminie, gdzie dotychczasowy wójt Witold Studziński rządził od 16 lat.

Ciężko pracowaliśmy na nasz wynik. Starałem się dotrzeć do mieszkańców gminy, rozmawiać z nimi, wysłuchać ich. Zauważyłem przede wszystkim, że istnieje duża potrzeba konsultacji społecznych. Władza musi być skierowana do obywateli, jeśli chce być wiarygodna i skuteczna. Nawet do trudnych spraw można przekonać ludzi, jeśli będzie się z nimi rozmawiać.

Może pan przedstawić się naszym czytelnikom?

Urodziłem się w 1978 roku. Mieszkam w Komorowie, w gminie Wieniawa. Jestem żonaty, mam dwójkę dzieci. Do czasu wyborów na wójta pracowałem w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Przysusze jako naczelnik Wydziału Płatności, gdzie już od ponad dziesięciu lat zajmowałem się obsługą wniosków o dopłaty i służyłem pomocą dla rolników. Wraz z małżonką prowadzimy również gospodarstwo sadownicze w Komorowie.

Czego dowiedział się pan ze spotkań z mieszkańcami? Czym chciałby się pan zająć?

Chciałbym, aby moja praca w samorządzie była służbą temu, na czym najbardziej nam wszystkim zależy: naszemu wspólnemu dobru. Temu, co najważniejsze: rodzinie, bezpieczeństwu, równości i sprawiedliwości. Będę dążył do poprawy jakości życia mieszkańców przy zachowaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Na tych wartościach zbudowałem swój program wyborczy, który przy wsparciu Rady Gminy zamierzam konsekwentnie realizować. Program ten nie jest do końca moim autorskim, jest to w pewnym sensie program wszystkich mieszkańców, ponieważ został uzupełniony o potrzeby lokalnej społeczności, które mieszkańcy przedstawiali mi podczas licznych rozmów. Co prawda nie udało mi się porozmawiać z wszystkimi, ale lista potrzeb nigdy nie zostanie zamknięta i zawsze będę otwarty na wszelkie nowe propozycje i wskazówki.

Jakie są potrzeby mieszkańców gminy Wieniawa?

Na zebraniach zgłaszano mi wiele konkretnych propozycji. Ja nie twierdzę, że do tej pory w gminie nie było inwestycji. Były i to niekiedy znaczące. Jednak zauważyłem, że część z tych inwestycji nie dawała satysfakcji samym mieszkańcom. Trzeba wiedzieć, że Wieniawa jest gminą typowo rolniczą. Wskazywano choćby na zebraniach, że trzeba zająć się małą retencją, czyszczeniem rowów, koszeniem poboczy, sprzątaniem, odśnieżaniem, obsługą kotłowni, drobnymi pracami remontowymi i konserwatorskimi. To są sprawy niezwykle istotne dla samych mieszkańców. Tymczasem są takie miejscowości w naszej gminie, gdzie władza nie pojawiła się przez ostatnie cztery lata. Nikt z nimi w ogóle nie rozmawiał.

Przecież mieszkańcy mieli swoich radnych. W każdej chwili mogli zgłaszać swoje uwagi właśnie do nich.

Widocznie komunikacja nie była najlepsza, skoro ludzie nie mieli poczucia, że władza gminna ich słucha. Dość powiedzieć, że sama Wieniawa nie ma jeszcze kanalizacji. Trzeba też zmodernizować infrastrukturę drogową w wielu miejscowościach. Nie zrobimy tego od razu, ale dobrze wiemy, jakie są potrzeby w tym zakresie. Zdaję sobie sprawę, że potrzeba utworzyć kompleksowy, wieloletni plan rozwoju dla całej gminy, by zapewnić równomierny podział środków na poszczególne miejscowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie