Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimowy niepokój Granatu Skarżysko-Kamienna

Piotr Stańczak [email protected]
Jan Kowalski (z lewej) jest jednym z nowych nabytków Granatu.
Jan Kowalski (z lewej) jest jednym z nowych nabytków Granatu.
Skarżyscy piłkarze udali się na zimowe urlopy niepewni jutra. Z klubu po dwunastu latach wycofał się główny sponsor, miejscowa firma Wtórpol.

Zdaniem trenera

Zdaniem trenera

Ireneusz Pietrzykowski, Granat: - To była dla nas na pewno dobra runda. 37 zdobytych punktów to okazały wynik. Mieliśmy mniej więcej w środku rozgrywek trudny okres, w czasie którego trzy razy zremisowaliśmy i ponieśliśmy jedną porażkę. Potem znów cieszyliśmy się zwycięską serią. Z pewnością szkoda przegranego spotkania w Sandomierzu. Dziś już nie trenujemy, ale wszyscy czekamy na to, jak rozwinie się sytuacja w klubie, jakim budżetem będzie w ogóle dysponował. Z tego też powodu wstrzymane są wszelkie decyzje kadrowe.

Drużyna, która jeszcze niespełna pół roku temu walczyła w barażach o drugą ligę, z dnia dzień stała się grupą nerwowo czekającą na przyszłość. Odejście Wtórpolu może spowodować kłopoty finansowe dla klubu ze skarżyskiego Rejowa. Jeśli sytuacja się nie poprawi, zawodnicy dostaną zimą wolną rękę w szukaniu nowych pracodawców.

Siła w zmiennikach

Za miesiąc minie pięć lat, od kiedy pracę w Skarżysku rozpoczął trener Ireneusz Pietrzykowski. Granat z ekipy, która pałętała się w ogonie czwartej ligi, stał się najlepszą drużyną trzeciej w minionym sezonie.

Nowe rozgrywki także potoczyły się bardzo dobrze. Oprócz czterech wrześniowych tygodni, kiedy "trójkolorowi" przeżywali regres formy, ponosząc wtedy m.in. pierwszą jesienną porażkę z Czarnymi w Połańcu (1:2). Po raz drugi Granat stracił komplet punktów pod koniec jesieni, ulegając 0:1 Wiśle w Sandomierzu.

Większość pojedynków jesieni rozgrywał u siebie, z reguły zwyciężał. Nawet, jeśli nie imponował formą, to wychodził z opresji obronną ręką. Często bywało tak, że zmiennicy wchodzili na boisko i odwracali losy spotkań.

Chemii z miastem nie było

Jak na złość, im lepsze były wyniki zespołu, tym gorzej układała się współpraca z miastem. Sponsor Leszek Wojteczek miał już dość sytuacji, w której ciężar utrzymania klubu spadał głównie na niego. Urząd Miasta przekazał na ten rok zaledwie 87 tysięcy złotych dotacji dla klubu. Niesprawiedliwym jest twierdzić, że władze w ogóle nie pomagały Granatowi, ale... przysłowiowej chemii między obiema stronami nie było.

Klub został ze starym problemem, czyli stadionem "skansenem". Granat mógł rozgrywać na nim spotkania, ale licencję związkową otrzymał warunkowo. Kibice w Skarżysku z zazdrością i złością słuchali wieści o stadionowych inwestycjach w innych miastach czy gminach regionu.

Jedna wielka niewiadoma

W trakcie rundy po kontuzji powrócił Marcin Kołodziejczyk i stał się znów jej liderem. Wyróżniał się w pomocy Bartłomiej Michalski. Jan Kowalski, jeden z nowych nabytków, miał słabszy początek, ale ostatnio radził sobie bardzo dobrze. Odkryciem w bramce był 20-letni Przemysław Michalski. Co dalej będzie z tym zespołem? To wielka niewiadoma.

Strzelcy: 7 - Kołodziejczyk, 4 - Fryc, Kowalski, 3 - Gębura, Sala, 2 - Dziubek, Malinowski, B. Michalski, Styczyński, 1 - Chrzanowski, Imiela, Mianowany, Smolarczyk.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie