Z Trojanowskim na treningu
- To był pech - mówi Vanja. -Na jednym z treningów na początku listopada, piłkę wślizgiem chciał zablokować mi Marcin Trojanowski. Trafił akurat w prawą nogę, na której miałem cały ciężar ciała i poczułem tylko chrupnięcie. Wiedziałem już, że z nogą nie będzie dobrze, ale nie sądziłem, że będzie aż tak źle. Kilka dni później, po szczegółowych badaniach, okazało się, że mam zerwane więzadła krzyżowe w prawym kolanie i do tego naruszoną łąkotkę. Do Marcina pretensji nie mam, to był przecież przypadek. Ale już w tym sezonie nie zagram i jest mi z tego powodu strasznie smutno. Czekam na zabieg, a po nim będzie długa, niestety, rehabilitacja - mówi ze smutkiem w głosie Vanja.
Dwa dni w Bieruniu
Rekonstrukcji więzadeł dokona w klinice w Bieruniu Krzysztof Ficek, który najczęściej zajmuje się w takich urazach zawodnikami Korony. To znany w Polsce specjalista od tego typu przypadków, który stawiał na nogi między innymi Maję Włoszczowską, medalistkę igrzysk olimpijskich w kolarstwie górskim. Marković przejdzie zabieg we wtorek w Bieruniu, pozostanie w klinice dwa dni, a potem wróci do Kielc. - Przez kilka dni po powrocie będę w Kielcach, a potem wyjadę do Serbii. Tam będę rehabilitował się pod okiem mojego znajomego lekarza. Wiem, że w tym sezonie już nie zagram, ale na pewno nie zabraknie mi zapału, by jak najszybciej wrócić na boisko. W normalnych treningach będę pewnie mógł uczestniczyć dopiero przed następnym sezonem - twierdzi Vanja.
Liczył na transfer z Korony już tej zimy
Młody Serb miał bardzo dobrą wiosnę i wzbudził zaintere-sowanie klubów niemieckiej drugiej Bundesligi. W sierpniu mówiło się nawet o tym, że Vanja odejdzie, ale on sam postanowił zostać w Koronie, by jeszcze bardziej się rozwinąć.
- Chciałem zostać jeszcze do końca jesieni, bo wiedzia-łem, że w Koronie mogę grać i dalej robić postępy. Myślałem, że w zimowym okienku transferowym zmienię otoczenie, ale teraz muszę te plany przesunąć o rok. Na następną jesień będę chciał w Koronie odbudować formę. Zobaczymy jak to się wszystko potoczy. Mam nadzieję, że będzie dobrze - pociesza się Marković.
Brat bliźniak Ivan też leczy chore kolano, ale...
Vanja ma brata bliźniaka Ivana, który jest napastnikiem i razem reprezentowali wcześniej Koronę. Ale Ivan odszedł z Kielc rok temu i od lutego 2014 jest graczem CSKA Sofia, znanego bułgarskiego klubu grającego w ekstraklasie. Ivan obecnie nie gra, gdyż… leczy taką samą kontuzję jak Vanja.
- Ivan ma identyczny uraz, tylko lewej nogi. Jesteśmy bliź-niakami, więc chyba taki sam los był nam pisany. Ivan ma jed-nak lepiej, już zaczął trenować, gdyż urazu kolana doznał kilka miesięcy temu. On ma już z górki, ja dopiero wszystko przed sobą - mówi na koniec Vanja Marković. a
Sławomir Stachura
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?