Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Malarczyk: - Pomyślałem, że warto byłoby uczcić ten jubileusz bramką

Dorota Kułaga [email protected]
Piotr Malarczyk w meczu z Zawiszą zaliczył setny występ w ekstraklasie. Jako pierwszy wychowanek Korony, więc zapisał się w historii klubu.
Piotr Malarczyk w meczu z Zawiszą zaliczył setny występ w ekstraklasie. Jako pierwszy wychowanek Korony, więc zapisał się w historii klubu.
Rozmowa z piłkarzem Korony Kielce.

Piotr Malarczyk

Piotr Malarczyk

Urodził się 1 sierpnia 1991 roku w Kielcach. Jest wychowankiem Korony Kielce. W 2008 roku z tym zespołem zdobył mistrzostwo kraju juniorów. Na koncie ma również występy w młodzieżowej kadrze Polski. Najczęściej gra na środku obrony, ale może też występować na boku defensywy. W ekstraklasie rozegrał 100 spotkań, wszystkie w barwach Korony, zdobył w nich siedem bramek. W wolnych chwilach lubi słuchać muzyki, surfować w Internecie. Pseudonim - "Malar".

Setny występ w ekstraklasie uczciłeś pięknym golem zdobytym strzałem z 25 metrów. Do pełni szczęścia zabrakło tylko zwycięstwa.

Na pewno. Głównym celem było zwycięstwo. Super, że udało się zdobyć bramkę, ale bardziej zależało nam na wywalczeniu trzech punktów. Niestety, to się nie udało. Ale ten punkt też szanujemy, bo to był dziwny mecz, z kilkoma zwrotami akcji. Wydaje mi się, że gdybyśmy nie dostali czerwonej kartki (w 77 minucie Kyryło Petrow za drugą żółtą kartkę - przyp. red.) i do końca spotkania grali z przewagą jednego zawodnika, to odnieślibyśmy zwycięstwo.

Szansa na zwycięstwo była duża, ale twoi koledzy zmarnowali kilka dogodnych okazji, między innymi Olivier Kapo w drugiej połowie.

Po przerwie tych okazji rzeczywiście nie brakowało. W pierwszej połowie meczu, przy prowadzeniu 1:0, niepotrzebnie daliśmy Zawiszy pograć, zostawialiśmy temu zespołowi zbyt dużo miejsca. To się na nas zemściło. Straciliśmy przypadkową bramkę "do szatni". Po przerwie stworzyliśmy kilka dobrych okazji, z których powinny paść bramki. Szkoda, że tej jednej, czy dwóch nie udało się wykorzystać. Ale - jak już powiedziałem - szanujemy ten punkt, bo to nie był łatwy mecz.

Była dodatkowa adrenalinka przed spotkaniem, w związku z tym jubileuszem?

Zastanawiałem się, jak ten mecz będzie wyglądał. Przez myśl przeszło mi też, że fajnie byłoby ten jubileusz uczcić bramką, bo dawno nie cieszyłem się z niej w ekstraklasie. Akurat była ku temu okazja, uderzyłem z dystansu, pokonałem Grzegorza Sandomierskiego, z czego bardzo się cieszę.

Pod nieobecność Pawła Golańskiego defensywa zagrała w innym zestawieniu. Ty zostałeś przesunięty na prawą stronę, na środku zagrał za ciebie Kamil Sylwestrzak, a na lewej stronie Leandro. Przemeblowana defensywa monolitem jednak nie była, popełniła kilka prostych błędów.

Wydaje mi się, że bramki Zawiszy były trochę przypadkowe. Na tę drugą goście i tak chyba bardziej zapracowali niż na pierwszą. Przy stałym fragmencie gry musi być pełna koncentracja, a tego elementu zabrakło. Musimy zrobić wszystko, żeby takich bramek nie tracić. Tym bardziej że była to 45 minuta, a właściwie doliczony czas gry pierwszej połowy. Po przerwie zabrakło trochę pazerności oraz dokładnego i skutecznego wykończenia akcji, bo naprawdę było ich sporo. Wystarczyłoby kilka lepszych wyborów pod bramką rywala i nie byłoby takiej nerwowej końcówki i myślę, że na pewno cieszylibyśmy się z trzech punktów.

Ty akurat dobrze radziłeś sobie na prawej obronie. Dawno już tak często nie włączałeś się do akcji ofensywnych.

Starałem się pomóc drużynie, dać jej jak najwięcej, również w ofensywie. Zależało mi na tym, żeby pomóc Nabilowi Aankourowi. Szkoda, że nie udało się wywalczyć trzech punktów, na których bardzo nam zależało, ale wierzę, że odrobimy to w sobotnim spotkaniu z GKS Bełchatów. Jeśli chodzi o mnie, to bardzo dobrze czuję się pod względem fizycznym. Zespół też dobrze wygląda pod tym względem i na pewno będzie to jeszcze procentować w kolejnych spotkaniach. Oby nasza passa spotkań bez porażki trwała jak najdłużej.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie