Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy wiadukcie w Tarnobrzegu sprawdzają siłę hałasu

Klaudia Tajs [email protected]
Podczas ostatniego spotkania przy wiadukcie mieszkańcy sugerowali Annie Budziło, naczelniczce Wydziału Architektury Urzędu Miasta Tarnobrzega (z prawej),różne możliwości ograniczenia hałasu.
Podczas ostatniego spotkania przy wiadukcie mieszkańcy sugerowali Annie Budziło, naczelniczce Wydziału Architektury Urzędu Miasta Tarnobrzega (z prawej),różne możliwości ograniczenia hałasu. Klaudia Tajs
Trwają badania natężenia hałasu przy tarnobrzeskim wiadukcie. Badań domagali się mieszkańcy, którzy chcą montażu ekranów.

W innych miastach ekrany chronią mieszkańców przed hałasem - mówią ludzie. Przekroczenia norm hałasu występują w wielu punktach w mieście - mówi wicepezydent Dybus

- Hałas, jaki jest przy wiadukcie każdy słyszy - mówią mieszkańcy kilku domów, które od dwóch lat sąsiadują z wiaduktem wybudowanym wzdłuż ulicy Sienkiewicza w Tarnobrzegu. - Na etapie projektowania inwestycji poprzednia władza zapewniała nas, że ekrany staną. Mówili, że to oczywiste, gdyż ruch na wiadukcie jest tak duży, że nasilenie hałasu będzie zbyt uciążliwe. Kiedy budowa ruszyła powiedziano nam, że na ekrany nie ma już pieniędzy i jakoś ten problem w następnych latach zostanie rozwiązany.

Cichy asfalt za ekrany

W sprawie montażu ekranów głos zabrała także na etapie projektowania inwestycji Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Okazało się, że władze miasta nie zostały zobowiązane do montowania ekranów dźwiękoszczelnych w pobliżu wiaduktu nad torami. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zgodziła się na propozycję samorządu, by ekrany zastąpił cichy asfalt. Montaż ekranów dźwiękoszczelnych, o które wówczas upominała się dyrekcja, kosztowałby kilkadziesiąt milionów złotych, których miasto wówczas nie miało.

Słuchali i czekali

Wiadukt oddano do użytku. Miesiące mijały, a hałas od strony wiaduktu wydawał się mieszkańcom coraz bardziej uciążliwy. Dlatego mieszkańcy doszukali się zapisu w przepastnej dokumentacji, który potraktowali jako światełko w tunelu.

- Wojewoda podkarpacki wydając decyzję ustalił, że po upływie roku, od dnia do eksploatacji przedmiotowego odcinka drogi wojewódzkiej przeprowadzona zostanie analiza porealizacyjna - pokazuje zapis w dokumentach Maria Krysa, jedna z mieszkanek.

- W szczególności w zakresie ochrony aktustycznej przed hałasem, ochrony środowiska gruntow- wodnego oraz ochrony powietrza. Swoje uwagi i pytania o termin przeprowadzenia badań mieszkańcy spod wiaduktu po raz kolejny zadali ostatnio przy tym obiekcie Annie Budziło, naczelniczce Wydziału Architektury Urzędu Miasta. Jednak nie usłyszeli żadnej deklaracji.

Zbadają do grudnia

Jest również dobra wiadomość dla mieszkańców. Badania przy wiadukcie prowadzi specjalistyczna firma wybrana przez miasto. Badania potrwają do pierwszego grudnia.

Wyniki badań zadecydują o tym, czy gmina będzie zobligowana do montażu ekranów dźwiękochłonnych przy wiadukcie, które stłumią hałas wywołany przejeżdżającymi samochodami. Jednak wiceprezydent Dybus mówi, że przekroczenia norm hałasu występują w wielu punktach na terenie miasta.

- W zasadzie każdą drogę , gdybyśmy remontowali w Tarnobrzegu, która wymagałaby raportu oceny oddziaływania na środowisko, to w każdym raporcie, byłoby takie zalecenie mówiące o konieczności montażu ekranu - dodał Łukasz Dybus. - W niemal każdym miejscu Tarnobrzega, no może za wyjątkiem rolniczych osiedli, takie przekroczenia hałasu zostałyby wykazane. Czekamy na wyniki prowadzonych badań.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie