Powiedzieli po meczu
Powiedzieli po meczu
Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora: - Mamy problemy kadrowe, szczególnie w ataku, skręcił też kostkę na początku meczu nasz libero Bartosz Kaczmarek. Ale nie to było problemem, a brak ambicji. Maciek Dobrowolski, Piotrek Łuka czy Grzesiek Szymnański grają dłużej w siatkówkę niż niektórzy moi zawodnicy mają lat, ale pokazali jak się walczy. A mój zespół zagrał dziś jak oldboje w mało znaczącym meczu. Bez zaangażowania i woli walki nie osiągniemy nic. To powinien być atut tych młodych chłopaków. Dziś jednak nie walczyli.
Krzysztof Stelmach, trener AZS Olsztyn: - Bardzo cieszymy się z tej wygranej, po raz pierwszy zdobyliśmy w tym sezonie trzy punkty. Mecz w naszym wykonaniu był dobry, choć wcale nie taki łatwy. Mam nadzieję, że to było to przełamanie i w kolejnych spotkaniach będziemy grali na dobrym poziomie.
Indykpol AZS Olsztyn - Effector Kielce 3:0 (25:19, 25:20, 25:22).
Effector: Pająk 3, Miseikis 12, Buchowski 6, Penczew 5, Bieniek 4, Maćkowiak, Kaczmarek (libero) oraz Takvam 6, Staszewski 3, Sufa, Janusz 1.
AZS Olsztyn: Dobrowolski 2, Szymański 13, Łuka 5, Cabral 17, Zajder 8, Hain 7, Potera (libero) oraz Bednorz.
MVP meczu: Michał Potera (AZS Olsztyn).
Sędziowali: Piotr Skowroński (Gdańsk) i Maciej Maciejewski (Szczecin). Widzów: 1200.
Przebieg: I set: 0:1, 3:3, 5:4, 10:8, 10:12, 15:15, 16:15, 19:17, 22:18 , 24:19, 25:19. II set: 1:0, 2:2 , 2:3, 6:5, 8:7 , 13:14 , 14:16, 17:17, 19:17, 21:18, 25:20. III set: 0:1, 3:2, 3:5, 5:8, 6:9, 11:9, 1 3:12, 13:13, 14:16, 18:19, 21:19, 22:20, 23::20, 24:21, 24:22, 25:22.
Effector grał mocno osłabiony, bez kontuzjowanych dwóch atakujących - Bartosza Krzyśka i Sławomira Jungiewicza. W AZS zagrali natomiast byli gracze kieleckiej drużyny - przyjmujący Piotr Łuka i rozgrywający Maciej Dobrowolski oraz wywodzący się Ostrowca Świętokrzyskiego Grzegorz Szymański.
Na początku łeb w łeb
Początek był wyrównany. Gospodarze prowadzili na początku, ale Effector po udanym ataku Adriana Buchowskiego wyszedł na prowadzenie 12:10. Na pierwszą przerwę techniczną z przewagą punktu wyszli gospodarze po tym jak Litwin Arvydas Miseikis zaatakował w siatkę. Gospodarze powiększali potem przewagę, a po ataku Szymańskiego prowadzili 22:18. Trener Dariusz Daszkiewicz wziął czas, ale niewiele to dało. Piotr Hain uderzył ze środka, gospodarze mieli potem pierwszą piłkę setową i ją wykorzystali.
Drugi taki sam
Początek drugiej partii też był wyrównany. Po udanym ataku Mateusza Bieńka kielczanie prowadzili 3:2, ale po chwili przegrywali 5:3, a potem 7:8.
Druga przerwa techniczna należała do drużyny gości (16:14), niestety, po niej znów AZSwypracował przewagę. Seta zakończył asem serwisowym Brazylijczyk Levi Cabral.
Znów ta końcówka
Trzeci set zaczął się dobrze dla Effectora 8:5, lecz AZS znów przyśpieszył, zdobył pięć punktów z rzędu i było 9:11. Kielczanie pod koniec seta jeszcze walczyli, ale znów końcówka należała do gospodarzy, którzy po raz pierwszy w sezonie wygrali za trzy punkty. Mecz zakończył ładnym atakiem wychowany Kielcach w Piotr Łuka.
WSZYSTKO o siatkówce W Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?