Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effector Kielce gra w środę z Indykpolem AZS Olsztyn

Redakcja
W środę w zespole Effectora nie zagrają Sławomir Jungiewicz (z lewej) i Bartosz Krzysiek.
W środę w zespole Effectora nie zagrają Sławomir Jungiewicz (z lewej) i Bartosz Krzysiek. Sławomir Stachura
Drużyna trenera Dariusza Daszkiewicza ma jak na razie cztery punkty na koncie. Dały je zwycięstwo z Cuprum Lubin w siódmej kolejce 3:2 oraz porażki po 2:3 z AZS Politechniką w Warszawie i z BBTS w Bielsku-Białej.

Po czterech ostatnich, przegranych z potentatami PlusLigi - Skrą w Bełchatowie 1:3, Asseco Resovią Rzeszów w Kielcach 1:3, na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 0:3 i ostatnio z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w Hali Legionów 1:3, kielczanie grać będą teraz trzy mecze z teoretycznie słabszymi rywalami. Ale za to z wszystkimi na wyjeździe - kolejno z Indykpolem AZS Olsztyn, Banimeksem Będzin (środa, 3 grudnia) i z Cerradem Czarnymi Radom (7 grudnia). Pojedynkiem w Radomiu rozpoczną rundę rewanżową PlusLigi.

Dwa najbliższe pojedynki kielczanie stoczą z rywalami, którzy są w ich zasięgu. Effector zajmuje w PlusLidze ostatnie, 14. miejsce, 13. jest Banimex (również 4 punkty), a 12. Indyk-pol AZS. Trener Daszkiewicz spodziewa się jednak bardzo trudnej przeprawy w tych spotkaniach, zwłaszcza w Olsztynie.

- AZS na razie zawodzi, ale trzeba pamiętać, że to piąta drużyna poprzedniego sezonu. Zrezygnowali z udziału w europejskich pucharach w tym roku ze względu na koszty, ale za to wzmocnili zespół. Do drużyny przyszedł między innymi do-świadczony, 30-letni reprezentant Słowacji - przyjmujący Frantisek Ogurcak, doszło też kilku graczy z AZS Politechniki Warszawskiej. Na razie nie przekłada się to na wyniki akademików, którzy mają jednak duże ambicje. Dlatego czeka nas w środę w Olsztynie niezwykle trudne spotkanie. Myślę, że z racji ważności, będzie ono bardzo nerwowe. My też chcemy w końcu zdobyć punkty - tłumaczy trener Daszkiewicz.

Kielczanie wyjechali do Olsztyna we wtorek przed połu-dniem i niestety, wciąż są bardzo osłabieni. Effectorowi będzie brakowało "armat", gdyż w najbliższych trzech meczach nie pomogą im dwaj podstawowi atakujący - Bartosz Krzysiek, który przed sezonem przyszedł do Kielc właśnie z Olsztyna, oraz kapitan zespołu Sławomir Jungiewicz. Obaj, ze względu na kontuzje, nie zagrali też w ostatnim meczu z ZAKSĄ. Jedynym atakującym zespołu pozostał więc reprezentant Litwy Arvydas Miseikis, ściągnięty zresztą awaryjnie już w trakcie sezonu.

- Sławek Jungiewicz wciąż ma problem z barkiem, ostatnio był u lekarza kadry Polski, dostał zastrzyk i przez dwa tygodnie nie może w ogóle trenować. Z kolei Bartek Krzysiek ma problem z mięśniem dwugłowym uda i też na razie nie może grać. Ich brak to potężne osłabienie, ale cóż możemy zrobić. Trzeba czekać, aż będą w pełni zdrowi - przyznaje trener Daszkiewicz. a
sławomir stachura

Przed Effectorem Kielce trzy wyjazdowe mecze w PlusLi-dze, pierwszy dziś o godzinie 18 w Olsztynie z tamtejszym Indykpolem AZS.

Program 12. kolejki

W środę zagrają: Indykpol AZS Olsztyn - Effector Kielce (godzina 18), Banimex Będzin - Cuprum Lubin (19), PGE Skra Bełchatów - BBTS Bielsko-Biała (18), Asseco Resovia Rzeszów - AZS Częstochowa (18), Jastrzębski Węgiel - Lotos Trefl Gdańsk (20.30), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Transfer Bydgoszcz (19), AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom (19).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie