Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Sobura zakończył karierę, najmilej wspomina sukces z Koroną

Dorota Kułaga [email protected]
Kapitan Sparty Kazimierza Wielka, 34-letni Marek Sobura (z prawej), zdecydował się zakończyć piłkarską karierę. Teraz chce się poświęcić rodzinie, ponieważ w kwietniu po raz drugi zostanie tatą.
Kapitan Sparty Kazimierza Wielka, 34-letni Marek Sobura (z prawej), zdecydował się zakończyć piłkarską karierę. Teraz chce się poświęcić rodzinie, ponieważ w kwietniu po raz drugi zostanie tatą. Kamil Markiewicz
Ma już córeczkę Magdę, a w kwietniu po raz drugi zostanie szczęśliwym tatą

Czołowy piłkarz Sparty Kazimierza Wielka Marek Sobura zdecydował się zakończyć karierę. Miał on znaczący udział w tym, że podopieczni Stanisława Owcy po rundzie jesiennej są liderem czwartej ligi. Wiosną już jednak nie pomoże drużynie.
Grę w piłkę skończył po 24 latach

-To była trudna decyzja. W piłkę gram od dziesiątego roku życia. Jak coś robi się przez 24 lata, to nie jest łatwo z tego zrezygnować. Aczkolwiek argumenty były takie, że musiały mnie przekonać. Czekam na narodziny drugiego dziecka. A wiadomo, że rodzina jest najważniejsza - zaznacza Marek Sobura, który w kwietniu po raz drugi zostanie tatą.

Srebrny medal z Koroną to największy sukces

Przygodę z piłką zaczął w grupach młodzieżowych Korony Kielce. Od 2000 roku grał w seniorach, trafił wtedy do Orlicza Suchedniów. Największy sukces odniósł jednak w barwach Korony, dokładnie w juniorach. Razem z kolegami z drużyny, między innymi Jackiem Kubickim i Przemysławem Cichoniem, dwukrotnie zagrał w finałach mistrzostw Polski juniorów. -Ja byłem dołączony do tej drużyny z juniorów młodszych. Raz zajęliśmy czwarte miejsce, a za drugim razem zdobyliśmy srebrny medal, przegrywając w finale z Wisłą Kraków - wspomina Marek Sobura.

W Sparcie grał ponad osiem lat

On po Orliczu Suchedniów trafił do Piaskowianki Piaski, następnie do Zenitu Chmielnik. Z niego przeszedł do Sparty. W klubie z Kazimierzy Wielkiej spędził 8,5 roku. Był wiodącą postacią tej drużyny, jej kapitanem i ostoją defensywy.
Oczywiście, nadal będzie śledził jej wyniki i kibicował w walce o awans.

Ma już córeczkę, czeka na drugie dziecko

Teraz Marek Sobura skupi się na pracy zawodowej i życiu rodzinnym. -Nie byłbym w stanie tego pogodzić z treningami, tym bardziej, że po narodzinach drugiego dziecka dojdą kolejne obowiązki. A nie fair byłoby nie trenować regularnie i liczyć na to, że trener będzie mnie wystawiał w podstawowym składzie. To nie w moim stylu - zaznacza wychowanek kieleckiej Korony. Ma on już córeczkę Magdę, która ma dwa lata i siedem miesięcy. Teraz z żoną Kasią czekają na drugą pociechę.

Urodził się w Kielcach, ale mieszka w Gackach

Marek Sobura mieszka w Gackach, niedaleko Pińczowa. -Urodziłem się w Kielcach, mieszkałem tam 25 lat, ale wyjechałem za pracą na Ponidzie. I tutaj zostałem - mówi znany piłkarz.

Teraz każdy wolny czas popularny zawodnik będzie poświęcał rodzinie. -Póki co oswajam się z myślą, że już nie będę grał w piłkę. Jest to nieodwołalne. A od kwietnia zaczną się kolejne obowiązki. Na razie nie wiemy, czy będzie druga córeczka, czy synek. O tym przekonamy się za kilka dni - dodaje z uśmiechem znany zawodnik, były już futbolista Sparty Kazimierza Wielka, która jest pewnym liderem świętokrzyskiej czwartej ligi.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie