Arkadiusz Bilski bardzo blisko Korony. Decyzja wkrótce

Prezes Korony Marek Paprocki rozmawiał z kilkoma kandydatami, ale kandydatura Bilskiego jest najpoważniejsza z kilku powodów. Paprocki chce, by na tym stanowisku pracowała osoba związana lokalnym środowiskiem, a w dodatku mająca niezbyt wygórowane wymagania finansowe. Obydwa te warunki spełnia Bilski, pracujący od tego sezonu jako trener trzecioligowej Łysicy Bodzentyn.

Bilski to wychowanek Granatu Skarżysko, który grał potem w ekstraklasie w Stali Stalowa Wola, GKS Katowice i KSZO Ostrowiec. Do Korony przyszedł w 2003 roku i awansował z drużyną z trzeciej ligi do ekstraklasy (2005 rok). Był kapitanem Korony, a karierę zawodniczą zakończył w 2006 roku. Pracował potem w klubie jako asystent trenera Jacka Zielińskiego (sezon 2007/2008), gdy dyrektorem sportowym w Koronie był Paweł Janas.

Pracę Bilskiego w Koronie przerwała afera korupcyjna. 27 marca 2008 roku został on zatrzymany w związku z aferą korupcyjną dotyczącą kupowania meczów przez Koronę w trzeciej lidze w 2003 roku. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i zdecydował na dobrowolne poddanie się karze. W styczniu 2010 roku został skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres czterech lat oraz 9,5 tysiąca złotych grzywny. Miał także przez ten okres zakaz pracy w sporcie. Karę odpokutował i w tym roku rozpoczął pracę na stanowisku trenera Łysicy Bodzentyn.

W Koronie nie ma dyrektora sportowego od maja tego roku, gdy z funkcją tą pożegnał się Andrzej Kobylański. Jeśli Bilski zostanie zatrudniony w Koronie, a jest to niemal przesądzone, to będzie odpowiadał za pion sportowy, ale jako pełnomocnik zarządu do spraw sportowych. Będzie miał więc mniejsze kompetencje niż dyrektor sportowy, głównie jeśli chodzi o aspekt finansowy.