Wybory samorządowe 2014 w Sandomierzu. Do walki o urząd burmistrza stają Jerzy Borowski i Marek Bronkowski

Wyniki na www.echodnia.eu

Wyniki na www.echodnia.eu

Uwaga! Wyniki drugiej wyborów w Sandomierzu i kilku gminach już w niedzielę, 30 listopada, od godziny 21 podczas nocy wyborczej na www.echodnia.eu. W poniedziałek i wtorek z "Echem Dnia" dodatki z wynikami.

Jerzy Borowski, obecny burmistrz i Marek Bronkowski, jego były zastępca, zmierzą się w najbliższą niedzielę, w drugiej turze wyborów na najważniejsze stanowisko w Sandomierzu.
16 listopada w pierwszym starciu Bronkowski otrzymał 4096 głosów, a Borowski - 3711.

W dogrywce zapowiada się pełen emocji pojedynek. O rozstrzygnięciu z pewnością zdecydują w dużym stopniu głosy tych, którzy wcześniej poparli Krzysztofa Szatana, kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Zagłosowało na niego 1854 sandomierzan. Partia Krzysztofa Szatana w tym tygodniu udzieliła poparcia urzędującemu burmistrzowi Jerzemu Borowskiemu.

Marek Bronkowski, tak jak Jerzy Borowski, jest kandydatem niezależnym, ale idzie do wyborów z poparciem Polskiego Stronnictwa Ludowego (w tym tygodniu wspierał go marszałek Adam Jarubas) oraz Platformy Obywatelskiej.

Jerzy Borowski
Wiek: 64 lata.
Wykształcenie: wyższe techniczne. Ukończył studia na Uniwersytecie Śląskim i Politechnice Świętokrzyskiej, a także studia podyplomowe w zakresie administracji samorządowej w Wyższej Szkole Humanistyczno-Przyrodniczej w Sandomierzu. Często podkreśla, że jest absolwentem sandomierskiego Collegium Gostomianum.
Kariera zawodowa: Pierwszą pracę podjął w Kopalni Siarki w Machowie. Potem był zatrudniony między innymi w Kieleckiej Fabryce Pomp i Centrum Produkcyjnym Pneumatyki. W 1987 roku, po powrocie na stałe do Sandomierza, podjął pracę w Kombinacie Huta Stalowa Wola, gdzie był kierownikiem wydziału produkcji.
Działalność samorządowa: Pełnił mandat radnego Rady Miasta II i III kadencji w latach 1994-1998 i 1998-2002. Był wówczas również członkiem Zarządu Miasta Sandomierza. W 1995 roku został powołany na stanowisko zastępcy burmistrza i pełnił tę funkcję do 2002 roku. Wtedy wygrał wybory na burmistrza. Sukces powtórzył w 2006 i 2010 roku.
Rodzina. Żona Stanisława jest radcą prawnym. Mają dwie córki - Alinę i Ewę oraz troje wnucząt.
Hobby. Sport. Latem pływa motorówką oraz na nartach wodnych (urlopy spędza na Mazurach), a zimą szusuje ze stoków górskich. Chętnie gra w brydża, a także wędkuje. W wolnych chwilach chętnie gotuje. Jerzy Borowski interesuje się również historią.

Marek Bronkowski
Wiek : 57 lat.
Wykształcenie: wyższe. Studia licencjackie odbył w Wyższej Szkole Humanistyczno-Przyrodniczej w Sandomierzu. Tytuł magistra administracji uzyskał w Uniwersytecie Marii-Curie Skłodowskiej w Lublinie.
Praca zawodowa: Początkowo pracował na stanowisku majstra w Zakładzie Remontowo-Budowlanym przy Urzędzie Miejskim w Sandomierzu. Następnie w magistracie sprawował nadzór nad Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, by wrócić do Zakładu Remontowo-Budowlanego na stanowisko kierownika. Po transformacji ustrojowej w 1989 roku rozpoczął własną działalność gospodarczą.
Działalność samorządowa : W 1994 roku po raz pierwszy uzyskał mandat radnego miejskiego. W II kadencji był także członkiem Zarządu Miasta. Osiem lat temu został zastępcą burmistrza. Został zwolniony w czerwcu tego roku.
Rodzina: Żona Elżbieta. Mają dwie córki Kasię i Magdę oraz troje wnuków.
Hobby: Zbieranie pocztówek i kart pocztowych Sandomierza. W swojej kolekcji ma ponad 100 sztuk. Jest współautorem książki "Sandomierz miasto położone na górze". Zbiera także i wykonuje modele samochodów, śmigłowców samolotów i pojazdów wojskowych. Ma 1500 eksponatów w różnych skalach. W 2013 roku wydał książkę "Sandomierskie pomniki", w której opisał miejsca pamięci znajdujące się na terenie tego miasta.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO

Wyniki na www.echodnia.eu

Wyniki wyborów już w niedzielę po godzinie 21 podczas nocy wyborczej na www.echodnia.eu oraz w dodatkach specjalnych do "Echa Dnia" w poniedziałek i wtorek.

Kandydaci odpowiadali na pytania Echa Dnia

Przed sandomierzanami bardzo ważna decyzja: komu powierzyć urząd burmistrza na najbliższe cztery lata. Aby ułatwić wybór, zapytaliśmy obu kandydatów o te same, ważne dla Sandomierza sprawy, choćby o pomysł na nowe miejsca pracy i walkę z szybko postępującym procesem wyludniania się miasta, o koncepcję zagospodarowania placu 3 Maja (mówi się o tym od kilku kadencji) i zmianę wizerunku dworca PKS. Pytamy, jak widzą rolę sandomierzan w decydowaniu o rozwoju ich miasta.

Jaka będzie Pana pierwsza decyzja po objęciu stanowiska burmistrza Sandomierza?

Jerzy Borowski: Jedne z pierwszych decyzji w nowej kadencji będą związane z procedurą wyboru dyrektora Muzeum Okręgowego, gdyż 5 grudnia jest ostatecznym terminem składania dokumentów przez kandydatów na to stanowisko. Wierzę, że tym razem komisja konkursowa wybierze kandydata na dyrektora tej znaczącej dla miasta instytucji.

Marek Bronkowski: Pierwszą moją decyzją będzie podjęcie działań mających na celu utworzenie w Urzędzie Miejskim zespołu kompetentnych osób, które z sukcesem będą pisać wnioski dotacyjne na lata 2014-20 dla wszystkich zainteresowanych podmiotów z Sandomierza.

Proszę wymienić trzy najważniejsze wyzwania dla Pana, jako burmistrza Sandomierza?

Jerzy Borowski: Po pierwsze - pozytywne zakończenie nieporozumień z Oddziałem PTTK oraz dokonanie kompleksowej modernizacji Podziemnej Trasy Turystycznej z wykorzystaniem najnowszych technologii - projekcji laserowych, hologramowych i 3 D. Po drugie: wykonanie renowacji parku miejskiego jako parku sensorycznego, w którym najważniejsze będą doznania zmysłowe - różne formy, kolory, zapachy oraz bioróżnorodność i artystyczne walory małej architektury. Po trzecie: wdrożenie zastosowania w Sandomierzu odnawialnych źródeł energii poprzez realizację kompleksu instalacji fotowoltaicznych na budynkach użyteczności publicznej i mieszkalnych (w tym jednorodzinnych) oraz wykonanie termomodernizacji miasta, jako najbardziej uzasadnionych ekonomicznie dla mieszkańców.

Marek Bronkowski: Te wyzwania to: sukcesywne tworzenie nowych miejsc pracy, odbudowanie pozytywnego wizerunku Urzędu Miejskiego i innych jednostek podległych burmistrzowi, a także obniżenie kosztów wody, ścieków i centralnego ogrzewania, poprzez utworzenie grupy zakupowej energii elektrycznej wraz z sąsiednimi gminami.

Dzięki jakim działaniom można stworzyć w Sandomierzu nowe miejsca pracy?

Jerzy Borowski: Dzięki staraniom miasta nastąpił ogromny rozwój turystyczny Sandomierza. Znacząco zwiększyła się baza noclegowa i gastronomiczna, stwarzając kilkaset nowych miejsc pracy i zatrudniając szczególnie ludzi młodych. To dobry kierunek, który należy nadal rozwijać. Jestem w kontakcie z inwestorami, którzy deklarują uruchomienie swej działalności na terenie miasta i stworzenie nowych miejsc pracy.

Marek Bronkowski: Należy wprowadzić system ulg podatkowych dla przedsiębiorców tworzących i utrzymujących nowe miejsca pracy. Trzeba przekazać za "złotówkę" tereny Gęsiej Wólki przedsiębiorcom, którzy rozpoczną stałą działalność gospodarczą w mieście.

Jak Pana zdaniem można powstrzymać proces wyludniania się Sandomierza?

Jerzy Borowski: Jest to zjawisko ogólnokrajowe. Aby zatrzymać proces wyludniania miasta stworzone zostaną nowe miejsca pracy i nastąpi poprawa ekonomicznych warunków bytowych dla mieszkańców poprzez drożenie nowoczesnych technologii. Z pięknego, zadbanego miasta nie chce się wyjeżdżać. A takie miasto tworzę od 12 lat. Należy zaznaczyć, że w Sandomierzu jest niższa realna stopa bezrobocia niż w naszym powiecie i województwie.

Marek Bronkowski: Najważniejszą kwestią jest zapewnienie miejsc pracy. Jestem zwolennikiem patriotyzmu lokalnego - wszystkie instytucje miejskie na czele z urzędem powinny korzystać z usług sandomierskich firm. Jestem otwarty na współpracę w ramach partnerstw publiczno-prywatnych. Będę też dążył do tworzenie sieci Klubów Seniora, Domu Pobytu Dziennego dla Seniorów, mieszkalnictwa wspomaganego.

Jaki jest Pana pomysł na plac 3 Maja?

Jerzy Borowski: Rozpocząłem już modernizację placu od stworzenia nowoczesnego zielonego rynku. Zgodnie z planami, wzdłuż ulicy Koseły będzie pasaż handlowy, a pozostała część stanowić będzie deptak i miejsce rekreacji dla mieszkańców.

Marek Bronkowski: Uważam, że plac 3 Maja powinien pełnić funkcję rekreacyjno-wypoczynkową w połączeniu z handlową. Powinien powstać obiekt handlowy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Czy zamierza Pan, a jeśli tak, to w jaki sposób, rozwiązać problem dworca autobusowego?

Jerzy Borowski: Dworzec to kolejna zaplanowana przeze mnie inwestycja w zaniedbanym przez PKS miejscu. Będzie to dworzec nowoczesny i funkcjonalny: wygodne stanowiska dla pasażerów, odpowiednia informacja dla podróżnych i spełniające standardy współczesności toalety.

Marek Bronkowski: Optymalną lokalizacją dworca są tereny PSS SPOŁEM przylegające do ulicy 11 Listopada. Należy wybudować tu obiekt, który spełniałby oczekiwania podróżujących, to jest poczekalnię z punktem informacyjnym oraz z lokale usługowo-gastronomiczne i toalety.

W Mściowie powstał żłobek. Czy Pana zdaniem w tej sytuacji w mieście potrzebna jest taka placówka? Jeśli tak, czy miasto zaangażuje się w jej utworzenie?

Jerzy Borowski: Żłobek w Mściowie to placówka społeczna. Jeśli powstanie w Sandomierzu podobna inicjatywa, będę ją z całej mocy wspierał, pomagał przy jej realizacji i działalności.

Marek Bronkowski: Obowiązkiem burmistrza jest zorganizowanie żłobka w Sandomierzu. Powinien on powstać w Przedszkolu numer 5, które posiada odpowiednie pomieszczenia.

Obaj Panowie mówią o wprowadzeniu budżetu obywatelskiego. Czy ma Pan - jeśli tak, to jakie - inne pomysły na budowanie społeczeństwa zaangażowanego w życie Sandomierza?

Jerzy Borowski: Budowanie społeczeństwa obywatelskiego w naszym mieście realizuję od trzech kadencji. Corocznie odbywam spotkania z mieszkańcami, aby wsłuchiwać się w ich potrzeby i inicjatywy - wykorzystując je w praktyce. Ponadto z powodzeniem realizowany jest program współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi. Przeprowadzane są konsultacje społeczne przy realizacji wielu przedsięwzięć i inwestycji. Współdziałanie z mieszkańcami tak dobrze funkcjonujące będę kontynuował i rozwijał.

Marek Bronkowski: Zaproszę wszystkich sandomierzan do współpracy ze mną i będę korzystał z wielu możliwości, jakie daje mi prawo konsultacji społecznych, inicjatywy lokalnej, budżetu obywatelskiego czy referendum. Będę regularnie organizował w różnych częściach Sandomierza spotkania z mieszkańcami, nie tylko przed wyborami.
Pana największy sukces życiowy?

Jerzy Borowski: Jest nim wieloletnie zaufanie mieszkańców Sandomierza, które pozwoliło mi przez 12 lat wydatnie pracować dla naszego miasta.

Marek Bronkowski: Moim największym sukcesem osobistym jest moja rodzina - żona, córki i wnuki, a zawodowym to, że mogę spojrzeć sobie i ludziom w oczy bez lęku, że kogoś skrzywdziłem czy zawiodłem.

Dlaczego sandomierzanie powinni głosować na Pana?

Jerzy Borowski: Wiem, jak pozyskiwać środki unijne i gwarantuję, że z funduszy na lata 2014-20 otrzymamy znaczne kwoty. Przez lata mojego burmistrzowania Sandomierz wypiękniał i wspaniale rozwija się zyskując powszechny podziw. Moje dokonania są widoczne w całym mieście. Wygrana w drugiej turze da mi możliwość dalszej efektywnej pracy na rzecz miasta. Moim atutem są doświadczenie, wiedza i miłość do Sandomierza.

Marek Bronkowski: Proponuję nową jakość sprawowania urzędu burmistrza. Jestem uczciwy, kompetentny, umiem współpracować z ludźmi i zależy mi bardzo na rozwoju Sandomierza i dobru jego mieszkańców.