Obecny wójt i były sekretarz gminy Bejsce. Co ciekawe, obydwaj są ludowcami "z krwi i kości", lecz startują w barwach różnych komitetów. Właśnie oni okazali się najlepsi w pierwszej odsłonie wyborów samorządowych, 16 listopada.
Najwięcej głosów zdobył wtedy Józef Zuwała. Wyprzedził Edwarda Krupę niewielką różnicą - o 32 "oczka", Nie zdołał jednak przekroczyć 50-procentowego progu poparcia. Stąd ponowne głosowanie, w najbliższą niedzielę.
Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że Józef Zuwała i Edward Krupa bardzo... lubią ze sobą walczyć w dogrywkach. Tak było przed czterema laty, a zwycięsko z tej batalii wyszedł obecny wójt. Wygrał minimalnie, niewiele ponad 20 głosami.
Także teraz zapowiada się ostry bój. 32 głosy przewagi to... dużo i niedużo. Decydujące znaczenie może mieć frekwencja. 16 listopada była średnia - niewiele ponad 51 procent. Ilu mieszkańców pójdzie do urn pojutrze, to się okaże.
W Bejscach słyszy się opinie, że o wynikach niedzielnej dogrywki może przesądzić... "ten trzeci".
Paweł Kasiak, który odpadł po pierwszym rozdaniu wyborów wójta, ale ze sporym kapitałem - zebrał 243 głosy. Na kogo "przerzucą" je teraz zwolennicy najmłodszego z trójki kandydatów, zresztą głównie ludzie młodzi - ten może wygrać. Tak to wygląda w teorii. A jak będzie w praktyce - dowiemy się już za dwa dni, 30 listopada.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KAZIMIERSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?